Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Fot. pixabay.com / andreaiso (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / andreaiso (CC0 domena publiczna)
Nowe programy wsparcia finansowego i przedłużenie starych, a z drugiej strony znaczna podwyżka podatku od firm i zamrożona kwota wolna od podatku.
Tak wygląda projekt brytyjskiego budżetu przedstawiony przez ministra finansów Rishiego Sunaka.

Minister finansów potwierdził w Izbie Gmin, że do końca września przedłuży bezprecedensowy program, w ramach którego rząd wypłaca większość pensji pracownikom, którzy zamiast zwolnieni, zostaną tylko zawieszeni.

Do lipca rządzący wezmą na siebie 80% wypłaty, pod koniec września będzie to 60%. "Rząd jest dumny z tego programu, jednego z najhojniejszych na świecie" - mówił Rishi Sunak. Lato przyniesie jednak pewne zmiany. W lipcu pracodawcy będą musieli wypłacać 10% pensji, a w sierpniu i wrześniu - 20%.

Rishi Sunak podkreślił, że według najnowszych prognoz brytyjska gospodarka odbije się szybciej, niż początkowo zakładano. A według analizy Biura Odpowiedzialności Budżetowej, niezależnej agencji, która w dniu prezentowania budżetu prezentuje przewidywania gospodarcze na przyszły rok, takie programy sprawiły, że gospodarka wróci do poziomu sprzed pandemii szybciej, niż początkowo zakładano. Bezrobocie ma osiągnąć maksymalnie 6,5%, a jeszcze niedawno prognozy mówiły o niemal 12%.

W budżecie zapisano wiele innych dodatkowych wydatków związanych z pandemią. To między innymi: półroczne przedłużenie obowiązywania dodatków do świadczeń socjalnych (20 funtów tygodniowo) czy zmniejszenie VAT dla turystyki i gastronomii, a także 400 milionów funtów na wsparcie dla sektora kultury w Anglii: od kin, przez teatry po sale koncertowe. Wreszcie - specjalny "fundusz na restart" pozwalający zamkniętym sklepom i restauracjom otrzymać granty na to, by wiosną wznowić działalność. Ich łączna wartość to 5 miliardów funtów.

W przypadku sklepów niesprzedających podstawowych produktów, które według planu rządu otworzą się w kwietniu, będzie to maksymalnie 6 tysięcy funtów. Restauracje, hotele, czy też na przykład fryzjerzy poczekać będą musieli dłużej - przynajmniej do maja - i dlatego liczyć mogą na 18 tysięcy funtów.

Minister finansów nie ukrywa jednak, że już teraz trzeba myśleć o przyszłości i o potężnym zadłużeniu kraju - największym od czasu drugiej wojny światowej. Zamraża więc kwotę wolną od podatku na poziomie 12 570 funtów, aż do 2026 roku. Co więcej w górę pójdzie podatek od zysków firm - z 19% do 23%. Stanie się to jednak dopiero w 2023 roku, a mniejsze firmy - o dochodach mniejszych niż 50 tysięcy funtów rocznie - płacić będą starą stawkę. VAT, koszty ubezpieczenia i podatek dochodowy pozostaną bez zmian.

"Konserwatywny rząd przekonywał kiedyś, że obniżanie podatku dla firm służy całej gospodarce. A teraz rządzący mówią: trzeba wziąć pieniądze z sektora prywatnego, nie chcemy zabierać za dużo obywatelom, zabierzemy więc dużym korporacjom: - mówi Polskiemu Radiu doktor Alan Shipman, ekonomista z Open University.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty