dla medyków podziękowania, a dla górników 13. i 14. pensja.

Czyli u górników po staremu. W przeciwieństwie do "trzynastki”, "czternastka” nie jest dodatkowym świadczeniem, tylko jest to odroczona część miesięcznego wynagrodzenia, która jest odkładana i wypłacana na koniec roku. Nakłady na służbę zdrowia są dużo większe niż za PO. Zarobki w służbie zdrowie reguluje ustawa z 8 czerwca 2017 r. Zgodnie z jej zapisami minimalne płace to iloczyn wskaźnika przypisanego danym grupom zawodowym i kwoty bazowej. Przewiduje ona wprowadzanie stopniowych podwyżek. W 2019 roku sama kwota bazowa została podniesiona z 3,9 tys. zł do 4,2 tys. zł brutto. W 2020 roku wzrosła zaś do poziomu 4918 zł. Poza tym dodatki w wysokości 100 proc. wynagrodzenia dla pracowników służby zdrowia zaangażowanych w walkę z epidemią COVID-19, zakłada nowelizacja ustawy covidowej, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.

Biorąc pod uwagę inflację, nakłady na służbę zdrowia się nie zwiększają, wg. danych eurostatu Polska ma 25 miejsce na 27 możliwych w ilościach wydatków na służbę zdrowia. A co do 13. i 14. to zwyczajnie widać że górnicy są super uprzywilejowaną kastą która dostaje górę pieniędzy niezależnie od tego ile zarobią ich zakłady.

Nieprawda, biorąc po uwagę i inflację nakłady na służbę zdrowia się zwiększają. Młodzi widzę nie pamiętają, że górnicy już od komuny są uprzywilejowani.

Znowu chcesz udowodnić że dobra zmiana postępuje identycznie jak jej poprzednicy?

Jest jednak mała różnica - obecna władza wychodzi z założenia, że jak poprzednicy cos robili, to oni muszą to samo tylko bardziej i mocniej. Skoro tamci kradli przysłowiową stówę, to obecni muszą dwie - i nie wolno mieć do nich pretensji, Bo poprzednicy przecież też tak robili