Rosyjscy intelektualiści, artyści i obrońcy praw człowieka napisali petycję przeciwko wojnie z Ukrainą.
Zwrócili w niej uwagę, że "Rosjanie faktycznie stali się zakładnikami kryminalnej awantury, w którą przekształca się zagraniczna linia polityki Rosji".
Część rosyjskich i zachodnich analityków od kilku miesięcy alarmuje, że Moskwa gromadzi wojska na granicach z Ukrainą. Państwa NATO zapowiedziały, że nie pozostaną bierne, jeśli dojdzie do ataku na sąsiednie państwo, i zagroziły Rosji dotkliwymi sankcjami.
Autorzy petycji zatytułowanej "Żeby tylko nie było wojny" przypominają, że nasila się napływ informacji o możliwości ataku Rosji na Ukrainę.
"Pojawiają się doniesienia o intensywnym werbunku najemników i przerzucaniu paliwa oraz sprzętu na teren ukraińskich obwodów: donieckiego i ługańskiego - można przeczytać w petycji.
Dalej autorzy podkreślają, że w odpowiedzi na działania Moskwy zbroi się Ukraina, a NATO wzmacnia swoje siły we Wschodniej Europie. W petycji napisano, że władze Rosji prowadzą niebezpieczną grę bez porozumienia z obywatelami.
"Ludzi próbuje się oszukać, sprowadzić na złą drogę, zmusić do przyjęcia idei świętej wojny z Zachodem, zamiast rozwoju kraju i podniesienia poziomu życia obywateli - można przeczytać w dokumencie.
Autorzy petycji nazywają siebie patriotami, przeciwnikami wojny i zapowiadają, że zrobią wszystko, aby nie dopuścić do konfliktu zbrojnego, ponieważ w ich ocenie Rosji nikt i nic nie zagraża. Dokument podpisali znani rosyjscy obrońcy praw człowieka, artyści, publicyści i pisarze.
Część rosyjskich i zachodnich analityków od kilku miesięcy alarmuje, że Moskwa gromadzi wojska na granicach z Ukrainą. Państwa NATO zapowiedziały, że nie pozostaną bierne, jeśli dojdzie do ataku na sąsiednie państwo, i zagroziły Rosji dotkliwymi sankcjami.
Autorzy petycji zatytułowanej "Żeby tylko nie było wojny" przypominają, że nasila się napływ informacji o możliwości ataku Rosji na Ukrainę.
"Pojawiają się doniesienia o intensywnym werbunku najemników i przerzucaniu paliwa oraz sprzętu na teren ukraińskich obwodów: donieckiego i ługańskiego - można przeczytać w petycji.
Dalej autorzy podkreślają, że w odpowiedzi na działania Moskwy zbroi się Ukraina, a NATO wzmacnia swoje siły we Wschodniej Europie. W petycji napisano, że władze Rosji prowadzą niebezpieczną grę bez porozumienia z obywatelami.
"Ludzi próbuje się oszukać, sprowadzić na złą drogę, zmusić do przyjęcia idei świętej wojny z Zachodem, zamiast rozwoju kraju i podniesienia poziomu życia obywateli - można przeczytać w dokumencie.
Autorzy petycji nazywają siebie patriotami, przeciwnikami wojny i zapowiadają, że zrobią wszystko, aby nie dopuścić do konfliktu zbrojnego, ponieważ w ich ocenie Rosji nikt i nic nie zagraża. Dokument podpisali znani rosyjscy obrońcy praw człowieka, artyści, publicyści i pisarze.