Wybrany na drugą kadencję prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier podkreślił, że za konflikt na granicy z Ukrainą odpowiada wyłącznie Rosja. Zapewnił, że NATO nie pozwolili na "próby wytyczania nowych granic w środku Europy".
Prezydent Steinmeier wyraził nadzieję, że przy jednolitej postawie społeczności międzynarodowej będzie można uniknąć najgorszego scenariusza. Wtórował mu kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który nie wykluczył "daleko idących sankcji" w przypadku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W niedzielę Zgromadzenie Federalne w Berlinie wybrało prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera na kolejną pięcioletnią kadencję. Były polityk SPD przyznał, że niemiecka konstytucja nie przyznaje głowie państwa wielu prerogatyw, choć przy umiejętnym sprawowaniu urzędu prezydent może "scalić naród i zmniejszyć jego obawy".