Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Podczas debaty padały słowa wsparcia dla przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej. Fot. https://twitter.com/Europarl_EN
Podczas debaty padały słowa wsparcia dla przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej. Fot. https://twitter.com/Europarl_EN
W Brukseli odbyła się nadzwyczajna sesja Parlamentu Europejskiego zwołana w reakcji na atak Rosji na Ukrainę. Zdalny udział w spotkaniu z europosłami wziął prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który przemawiał z atakowanego i bombardowanego przez rosyjskie wojska Kijowa. "Udowodnijcie, że jesteście z nami, że nas nie porzucicie" - powiedział prezydent Ukrainy.
Podczas debaty padały słowa wsparcia dla przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii Europejskiej, a także oferty natychmiastowej pomocy finansowej. Po słowach "Chwała Ukrainie'' wypowiedzianych przez ukraińskiego przywódcę nastąpiły kilkuminutowe oklaski europosłów, którzy wstali z miejsc.

Prezydent Ukrainy mówił o tysiącach zabitych, nazywał Władimira Putina mordercą i podkreślał, że Ukraińcy płacą najwyższą cenę za wolność.

- Walczymy również o to, by stać się pełnoprawnymi członkami Europy - mówił Wołodymyr Zełenski.

Przywódca Ukrainy podkreślił, że jego kraj walczy o przetrwanie, a Rosjanie popełniają na Ukraińcach zbrodnie wojenne.

- Prezydent Putin powie pewnie, że to jakaś operacja, że uderza tylko w infrastrukturę wojskową. Czy nasze dzieci pracują w zakładach zbrojeniowych? Dziś zginęło szesnaścioro dzieci! Nasz naród jest bardzo zdeterminowany. Walczymy o nasze prawo do życia, walczymy o przetrwanie. Walczymy również o to, by stać się pełnoprawnymi członkami Europy. - powiedział Wołodymyr Zełenski.

- Udowodnijcie, że jesteście razem z nami. Udowodnijcie, że nas nie opuścicie, że jesteście prawdziwymi Europejczykami. Że życie zwycięży śmierć, a światło zwycięży ciemność - apelował ukraiński przywódca.

Wołodymyr Zełenski podkreślił, że najlepsi Ukraińcy giną teraz w walce o wolność. Przypomniał dzisiejszy atak na plac Wolności w Charkowie, gdzie eksplodowały rosyjskie rakiety. "Taka jest cena wolności" - powiedział prezydent Ukrainy. Z kolei szef Rady Europejskiej Charles Michel powiedział w imieniu państw członkowskich, że "powinniśmy stanąć na wysokości zadania".

Przewodnicząca Parlamentu Roberta Metsola w imieniu deputowanych oddała hołd obywatelom Ukrainy, którzy walczą z Rosjanami. Podkreśliła, że Europarlament chce szybkiego przyznania Ukrainie statusu kraju kandydującego. Przewodnicząca zapowiedziała, że będzie chciała wprowadzić zakaz wizyt w budynku dla przedstawicieli Kremla. "Dla agresorów nie ma miejscu w domu demokracji" - powiedziała Roberta Metsola, co zostało przyjęte brawami. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła, że Unia nie zaakceptuje rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Przewodnicząca Komisji powiedziała, że 30 lat po konflikcie na Bałkanach wojna wróciła do Europy. Odpowiedzialnością za to obarczyła prezydenta Rosji Władimira Putina.

- Na Ukrainie w straszny sposób rośnie liczba ofiar. Giną kolejni mężczyźni, kobiety i dzieci, ponieważ zagraniczny przywódca, prezydent Władimir Putin, zdecydował, że Ukraina nie ma prawa do istnienia. Nigdy nie pozwolimy, żeby coś takiego się zdarzyło, i nigdy tego nie zaakceptujemy! - mówiła szefowa Komisji Europejskiej.

Podkreśliła, że tysiące Ukraińców czekają przy granicach, aby opuścić kraj. Podziękowała Polsce, Rumunii, Słowacji i Węgier za przyjęcie ukraińskich uchodźców. Ursula von der Leyen przypomniała też, że Unia Europejska zamknęła przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów. Zapowiedziała również zamrożenie aktywów rosyjskich oligarchów i zasekwestrowanie ich nieruchomości, jachtów i luksusowych samochodów.

Polscy europosłowie zaapelowali o jak najszybsze przyznanie Ukrainie statusu kandydata do Uniii Europejskiej, a później przyjęcie jej do Wspólnoty. Wniosek o członkostwo Ukrainy w Unii dotarł wczoraj z Kijowa do Brukseli. Polscy europosłowie mówili o bezprecedensowej agresji ze strony Kremla. Oddali hołd walczącym Ukraińcom i podkreślili, że czas zacząć starania, by Ukraina mogła przystąpić do Unii. "Musimy im to dać, jak najszybciej, nie patrząc nawet na procedury, dając szybkie tempo możliwości realizacji tych marzeń" - powiedział europoseł Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskej. Z kolei europosłanka Anna Fotyga z Prawa i Sprawiedliwości powiedziała, że wniosek o przyłączenie Ukrainy do UE jest dla Polski zaszczytem. "Zrobimy, co w naszej mocy, by status państwa kandydującego był Ukrainie przyznany tak szybko, jak to możliwe; powinno stać się to niezwłocznie'' - dodała. W debacie wybrzmiał też sprzeciw wobec gazociągu północnego. Polacy mówili, że nie tylko Nord Stream 2, ale także Nord Stream 1 powinien być zablokowany. Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie przyznania Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii oraz osądzenia Putina i Łukaszenki za zbrodnie wojenne. 637 deputowanych było za, 13 - przeciw, a 26 wstrzymało się od głosu.

Europosłowie wezwali unijne instytucje do podjęcia działań na rzecz przyznania Ukrainie statusu kandydata do Unii. Potępili rosyjską agresję na Ukrainę nazywając ją nielegalną, niesprowokowaną i nieuzasadnioną. Zaapelowali o postawienie Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki przed sądem za zbrodnie wojenne.

- Składamy hołd ogromnej odwadze obywateli Ukrainy, bohaterskiemu prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu i odważnym żołnierzom, którzy bronią kraju przed rosyjskim najeźdźcą - napisano w rezolucji.

Jest też apel do całego wolnego świata, by wsparł Ukraińców w ich walce na rzecz pokoju i wolności wszystkimi możliwymi sposobami. Europosłowie podkreślili też podejście rządów Polski, Węgier, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Mołdawii do utrzymania otwartych granic i zapewnienia środków ewakuacji, schronienia, pomocy w nagłych wypadkach i pomoc medycznej osobom uciekającym przed wojną. W rezolucji jest też ponowne wezwanie do znacznego zmniejszenia niezależności od dostaw surowców z Rosji.

Sala plenarna Europarlamentu była dziś w kolorach niebiesko-żółtych, narodowych barwach Ukrainy. Wielu deputowanych i unijnych komisarzy podczas spotkania miało przypięte do klap marynarek niebiesko-żółte wstążki, część przyniosła na sesję ukraińskie flagi.
Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty