Sejm zajmie się po południu projektem ustawy o obronie ojczyzny. Nowelizacja zakłada więcej nakładów na polskie wojsko, więcej żołnierzy i atrakcyjniejszą służbę zwłaszcza dla młodych, którzy wstąpią w szeregi armii.
- Bardzo państwa proszę żebyście ją błyskawicznym tempie przyjęli. Jest nam niezwykle potrzebna. Nie możemy sobie pozwolić, żeby zwlekać ze wzmocnieniem naszego bezpieczeństwa, wzmocnieniem naszej armii i wzmocnieniem naszego potencjału obronnego - powiedział prezydent. Andrzej Duda dodał, że mimo, że jesteśmy w Sojuszu Północnoatlantyckim, to sprawa jest bardzo prosta. - Przede wszystkim musimy mieć możliwość, żeby bronić się sami i te możliwości trzeba w sposób stanowczy, spokojny i konsekwentny stworzyć. Ten akt prawny, wierzę w to głęboko, to umożliwi - tłumaczył Andrzej Duda.
Projekt nowych przepisów został zaprezentowany jesienią ubiegłego roku. Ponad 700-stronicowy dokument porządkuje przepisy prawne dotyczące obronności i sił zbrojnych. Ustawa wprowadza m.in. dobrowolną służbę zasadniczą i dzieli siły rezerwowe na aktywne i pasywne. Projekt opisuje szczegółowo mechanizmy finansowania modernizacji wojska. Armia ma czerpać fundusze nie tylko z budżetu MON, ale też z budżetu centralnego, z obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego oraz z zysku Narodowego Banku Polskiego.
Ustawa o obronie ojczyzny zakłada też wzrost liczebności wojska do 300 tysięcy, z czego 50 tysięcy będą stanowić żołnierze WOT. Resort obrony narodowej prezentując założenia do ustawy podkreślał, że ustawa ma zastąpić wiele starych aktów prawnych, w tym ustawę o powszechnym obowiązku obronnym, której pierwsza wersja pochodzi jeszcze z lat 60. ubiegłego wieku.