Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w Warszawie z wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamalą Harris.
- W szczególności teraz, w kontekście tego, co dzieje się na Ukrainie. Musimy poświęcić trochę czasu, żeby przedyskutować, jak pomóc ukraińskim żołnierzom oraz jak utrzymać ich integralność terytorialną, i wolność. Ponieważ oni walczą o naszą wolność, o wolność całej Europy - mówił Mateusz Morawiecki.
Premier dziękował za amerykańskie embargo na rosyjski gaz i ropę.
- Dziękuję też za bardzo odważną decyzję o niezależności od rosyjskiego gazu i ropy. To są ich pieniądze na rozkręcanie machiny wojennej. Bardzo dziękuję za bycie z nami w Polsce - powiedział premier.
- Jestem tutaj, stoję tutaj na wschodniej flance NATO, żeby potwierdzić zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w zobowiązania wobec Polski i sojuszników z NATO. Nie ma wątpliwości, że pozostajemy zjednoczeni jeśli chodzi o wiele kwestii, a w szczególności o Ukrainę. To, na co jesteśmy przygotowani, to obrona naszych zasad, które są wspólne dla krajów NATO w kwestii suwerenności i integralności terytorialnej, a w tym przypadku Ukrainy - mówiła wiceprezydent USA.
Kamala Harris dziękowała Polakom za gościnność wobec uchodźców z Ukrainy.
Amerykańska wiceprezydent zapowiedziała, że tematem jej dzisiejszych rozmów będzie m.in. dalsze zaangażowanie USA we wsparcie tego regionu, włączając w to Ukrainę.
- Włączając to ludzi z Ukrainy, wsparcie w kwestii bezpieczeństwa i pomocy humanitarnej i każdą inną pracę, która musi być wykonana, żeby zagwarantować, że Rosja także poniesie poważne i ciężkie konsekwencje. Tak jak powiedzieliśmy na początku: jeśli Rosja będzie próbowała podejmować agresywne kroki, będą konsekwencje i wierzę, że te konsekwencje będą ewidentne - powiedziała Kamala Harris.
Po spotkaniu w KPRM Kamala Harris pojechała na spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą. Później wiceprezydent Stanów Zjednoczonych spotka się z ukraińskimi uchodźcami oraz z amerykańskimi dyplomatami, którzy zostali ewakuowani z Ukrainy.