W niemieckim Ramstein odbyła się konferencja z udziałem przedstawicieli około 40 państw.
Po spotkaniu w Ramstein szef MON podkreślił, że wsparcie wojskowe dla Ukrainy będzie w przyszłości bardziej skoordynowane.
"Niezbędna jest ciężka broń. Mówiliśmy o takiej broni i o działach przeciwlotniczych. To są dwa podstawowe cele, jakie zostały postawione przez stronę ukraińską" - podsumował Mariusz Błaszczak.
Minister obrony rozmawiał też z szefową niemieckiego MON Christine Lambrecht. Od tygodni rząd Olafa Scholza sprzeciwia się bezpośrednim dostawom ciężkiej broni na Ukrainę. Teraz miałoby to się odbyć poprzez wymianę z państwami NATO. Z powodu bierności SPD zarysował się ostry podział w koalicji rządowej.
We wtorek Christine Lambrecht przekazała, że Niemcy dostarczą Ukrainie czołgi Gepard. Zdaniem mediów to wciąż za mało. Na zatwierdzenie czeka jeszcze wniosek koncernu zbrojeniowego Rheinmetall, który chciałby przekazać władzom w Kijowie 88 czołgów Leopard i 100 transporterów opancerzonych Marder.