Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś powiedział, że 1 stycznia weszły w życie przepisy rozszerzające system dozoru elektronicznego. "Możliwość orzekania systemu dozoru elektronicznego już nie w ramach tylko działania sądu jak dotychczas, w - można powiedzieć - wydłużonej procedurze, ale w ramach uproszczonej procedury dla sprawców, którzy zostali skazani do czterech miesięcy o zamontowaniu systemu dozoru elektronicznego decyduje komisja penitencjarna" - powiedział wiceminister.
O odbywanie kary w systemie dozoru elektronicznego może wnioskować osoba skazana na pozbawienie wolności do półtora roku. Od stycznia taką możliwość mają też osoby skazane na mniej niż trzy lata pozbawienia wolności, którym zostało do odbycia kary nie więcej niż pół roku.
Dyrektor biura dozoru elektronicznego Centralnego Zarządu Służby Więziennej generał Paweł Nasiłowski powiedział, że efektywność polskiego systemu dozoru elektronicznego jest najwyższa w Europie, bo sięga 93 procent, w niektórych kwartałach 88 procent. To oznacza, że średnio "tylko 10 procent nie ukończy kary w systemie" - mówił generał. "Nikt takiego wyniku w Europie nie osiągnął" - podsumował dyrektor biura dozoru elektronicznego.
W 2021 roku średni miesięczny koszt odbywania kary przez jedną osobę w dozorze elektronicznym wynosił około 800 złotych, w zakładzie karnym 4150 złotych. Na jednego funkcjonariusza w więzieniu przypada średnio 2,5 skazanych, w systemie dozoru elektronicznego 18 osób.
W ubiegłym roku, w systemie dozoru elektronicznego odbywało w Polsce kary w sumie ponad 18 tysięcy osób.