Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

W zeszłym roku do wybrzeża Anglii przybyło na łodziach niemal 46 tysięcy ludzi. Fot. Jacek Rujna [Radio Szczecin]
W zeszłym roku do wybrzeża Anglii przybyło na łodziach niemal 46 tysięcy ludzi. Fot. Jacek Rujna [Radio Szczecin]
Deportacja i dożywotni zakaz powrotu: brytyjski rząd ogłosił, jak chce rozwiązać problem łodzi z migrantami, które przybywają nielegalnie do wybrzeży Anglii. Opozycja i organizacje pomagające uchodźcom krytykują te pomysły.
- Przestrzegająca prawa, patriotyczna większość mówi: dosyć tego - tak o problemie mówiła szefowa MSW, Suella Braverman.

W ostatnich latach zjawisko się nasiliło. Zdarzają się tragedie. Ludzie tracą życie. Od lat to też kłopot polityczny dla konserwatywnego rządu. Według badań pracowni YouGov imigracja jest dziś piątym co do ważności problemem dla kraju. Zaniepokojenie tą kwestią najczęściej wyraża elektorat prawicy. Ale nie tylko. Według sondażu z listopada większość Brytyjczyków (55%) negatywnie ocenia migrantów przybywających w ten sposób do kraju. Pozytywnie postrzega ich 19%.

- Ten konserwatywny rząd powstrzyma łodzie - obiecywała więc w Izbie Gmin Suella Braverman, przedstawiając pakiet rozwiązań. Każdy, kto przybył nielegalnie, ma być deportowany bez prawa złożenia wniosku o azyl - albo do rodzinnego kraju, albo do innego, bezpiecznego państwa. Ponadto utraci prawo wjazdu do kraju. Pojawią się też roczne limity osób, które mogą przybyć legalnie, nawet jeśli spełniają kryteria, by dostać azyl.

- Zasady są twarde, ale sprawiedliwe - przekonuje premier Rishi Sunak.

Według dzisiejszego sondażu YouGov pomysł zakazu powrotu migrantom przybywającym do Królestwa łodziami popiera 50% badanych. 36% jest przeciwko planom rządu.

Większość organizacji pomagających uchodźcom uważa, że to rozwiązania bezduszne, bo pozbawiają ludzi szans na ucieczkę przed zagrożeniem dla życia i zdrowia. Szef Refugee Council stwierdził nawet, że to pomysły charakterystyczne "dla państw autorytarnych", takich jak Rosja.

Według opozycji problem rzeczywiście istnieje, ale pomysły rządu nie są nowe i nie będą skuteczne. - To jak dzień świstaka - mówiła w Izbie Gmin posłanka Partii Pracy Harriet Harman. - Nie możemy już sobie pozwolić na kolejne slogany, które zastępują rozwiązania - dodawała.

Z problemem mierzyły się już rządy poprzednich konserwatywnych premierów: Theresy May, Borisa Johnsona i Liz Truss.

Wielu ekspertów uważa, że w praktyce te zapisy napotkają problem w sądach, bo mogą okazać się niezgodne z prawem międzynarodowym. Rząd przekonuje, że ustawa będzie wykorzystywać zasady do granic możliwości, ale ich nie złamie.

W zeszłym roku do wybrzeża Anglii przybyło na łodziach niemal 46 tysięcy ludzi. To wyraźny wzrost - o 500% w dwa lata. Najwięcej wniosków o azyl złożyli Albańczycy. Według statystyk większość była imigrantami ekonomicznymi. Do Zjednoczonego Królestwa przybywa w ten sposób dwa razy mniej ludzi niż np. do Włoch.

W sumie wniosków o azyl Brytyjczycy dostają natomiast mniej niż we Francuzi, Hiszpanie czy Niemcy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty