Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zadeklarowała, że Polska wraz z innymi państwami będzie blokowała przepisy o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych po 2035 roku.
Minister Anna Moskwa, odnosząc się do tej kwestii, powiedziała, że Niemcy blokowały dokument tylko po to, żeby zrobić wyjątek dla pojazdów zasilanych paliwami syntetycznymi. Szefowa resortu klimatu oceniła, że wprowadzenie zakazu sprzedaży aut spalinowych w 2035 jest przedwczesne i nie jest on - jej zdaniem oparty na rzetelnych analizach.
Do uzgodnionych wcześniej przepisów nie wprowadzono zmian i nie zostały one złagodzone. Jest jedynie deklaracja potwierdzająca, że Komisja zaproponuje regulacje zezwalające na to, by auta z silnikami spalinowymi mogły być zasilane paliwami syntetycznymi.
Jutro przepisy mają ostatecznie przyjąć ministrowie do spraw środowiska państw członkowskich, którzy spotykają się w Brukseli.
Polska od początku prac nad tymi przepisami stanowczo sprzeciwiała się wprowadzaniu zakazu dla nowych aut emisyjnych po 2035 roku. Argumentowała, że to zbyt krótki czas dany przemysłowi na przygotowanie, i że ekologiczne auta będą zbyt drogie dla większości obywateli.
Dziś przeciwko tym przepisom wraz z Polską były Włochy - dowiedziała się brukselska korespondentka Polskiego Radia, a wstrzymały się Bułgaria i Rumunia.
Przepisy dotyczą tylko nowych aut. Te wyprodukowane przed 2035 rokiem nadal będą dostępne na rynku, a tym samym także benzyna i diesel na stacjach paliwowych.