To jest gigantyczna bzdura, zwycięstwo ideologii nad gospodarką i potrzebami ludzi - powiedział w "Radiu Szczecin na Wieczór" europoseł Ryszard Czarnecki z Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o zatwierdzone przez Parlament Europejski nowe cele redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych.
- To jest taka próba pewnej rewolucji, w ciągu 13 lat wyrzucić na śmietnik dotychczasowe samochody. To nie będzie uderzało w najbogatszych, których będzie stać na samochody elektryczne, ale w ludzi najuboższych. Wszyscy europosłowie PiS głosowali przeciwko tej bzdurze - mówi Czarnecki.
Europoseł Bogusław Liberacki z Nowej Lewicy przekonywał, dlaczego głosował za wycofaniem samochodów spalinowych. Jego zdaniem to sprawa cywilizacyjna a młode pokolenie jest zainteresowane ochroną klimatu.
- Wiemy, że powinniśmy się uniezależniać od paliw, których nie mamy - ropy naftowej ani innych paliw, które można by stosować do samochodów osobowych, busów i samochodów dostawczych. W ramach uniezależniania się, powinniśmy szukać innych rozwiązań.
Obecnie w Polsce jest zarejestrowanych ok. 38 mln samochodów, w tym 62 tys. samochodów elektrycznych oraz hybryd plug-in. W ciągu trzech lat liczba samochodów elektrycznych na polskich drogach ma wzrosnąć do 290 tys. aut.