Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny - zapowiedź spotkania autorskiego

Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin/Archiwum]
Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin/Archiwum]
To były bardzo biedne i smutne Święta Wielkanocne - wspominają Sybiracy, którzy byli zesłani w głąb Związku Sowieckiego. Polacy osadzeni w łagrach, do których zostali zesłani jako wrogowie klasowi nie mogli obchodzić jawnie katolickich świąt, a w wielu przypadkach, sowiecka załoga łagrów zakazywała nawet spotkań w większym gronie, wspólnych modlitw czy jakichkolwiek przejawów pielęgnowania polskich tradycji.
Mieczysław Pogodziński, który na Syberię został wywieziony 10 lutego 1940 roku i spędził tam ponad 8 lat, wspomina, że szczególnie pierwsze święta po dotarciu na Syberię były trudne.- Po pierwsze to nawet nikt nie wiedział kiedy te święta się odbywają, także jak np. tam się zebrały dziewczynki, zaczęły coś tam podśpiewywać z poważnych pieśni, to przyszedł komendant i zabronił w ogóle wszelkiego śpiewania, bo ten nazywał już zbiórką, a zbierać się nie wolno. Także te święta wielkanocne były ponure przy tym tylko suchym chlebie i wodzie. Ale i tam księży nie było, czyli żadnych uroczystości.

Według ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej w sumie sowieci w czterech masowych deportacjach wywieźli w głąb Związku Sowieckiego około 320 - 330 tysięcy Polaków. Sowieci deportowali także nieustaloną liczbę Polaków, którzy pozostali na terenach wcielonych do Związku Sowieckiego po II wojnie światowej. Deportowani Polacy osadzani byli w łagrach na Syberii i zmuszani do katorżniczej pracy. Prawdopodobnie co trzeci deportowany nie przeżył zesłania.
Mieczysław Pogodziński, który na Syberię został wywieziony 10 lutego 1940 roku i spędził tam ponad 8 lat, wspomina, że szczególnie pierwsze święta po dotarciu na Syberię były trudne.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty