Śmierć prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego może wywołać erozję całego irańskiego reżimu - mówi Polskiemu Radiu ekspert do spraw Iranu Paweł Rakowski.
Przedwczesne wybory i niepewna sytuacja w regionie zwiastują chaos, którego władze Republiki Islamskiej chcą za wszelką cenę uniknąć.
"Wydarzenia, które miały wczoraj miejsce, mogą bardzo poważnie wpłynąć na stabilność reżimu w całym Iranie, jak również na jego reputację na Bliskim Wschodzie w związku z trwającą tam wojną" - powiedział Paweł Rakowski. Ekspert zwrócił uwagę, że "jak w ostatnich miesiącach, tygodniach Iran jawił się jako siła niezwykle potężna i niezwykle poważna, tak teraz może mieć bardzo poważne problemy wewnętrzne".
W rozmowie z Polskim Radiem Paweł Rakowski podkreślił, że zmarły w katastrofie śmigłowca irański prezydent nie cieszył się sympatią obywateli. Urząd w 2021 roku miał objąć po sfałszowaniu wyborów przez władze Republiki Islamskiej. "Raisi jest odpowiedzialny za masakrę w 1988 roku, kiedy nawet 30 tysięcy ludzi mogło być skazanych na śmierć - i oczywiście te wyroki wykonywano" - przypomniał ekspert i dodał, że Raisi nie był popularny w społeczeństwie, "jak i cały reżim". "Raisi był wyjątkowo nielubiany, co wynika też z jego brutalnej przeszłości" - podkreślił Paweł Rakowski.
Śmigłowiec z prezydentem Iranu i szefem tamtejszej dyplomacji rozbił się w górzystym terenie w pobliżu granicy z Azerbejdżanem.
Ratownicy znaleźli zwęglony wrak śmigłowca wczesnym rankiem po całonocnych poszukiwaniach utrudnianych przez gęstą mgłę i zamieć śnieżną. Wiceprezydent kraju Mohsen Mansouri potwierdził, że wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu. Do katastrofy doszło w pobliżu miejscowości Dżolfa. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ponad 200 ratowników, psy poszukiwawcze i drony.
"Wydarzenia, które miały wczoraj miejsce, mogą bardzo poważnie wpłynąć na stabilność reżimu w całym Iranie, jak również na jego reputację na Bliskim Wschodzie w związku z trwającą tam wojną" - powiedział Paweł Rakowski. Ekspert zwrócił uwagę, że "jak w ostatnich miesiącach, tygodniach Iran jawił się jako siła niezwykle potężna i niezwykle poważna, tak teraz może mieć bardzo poważne problemy wewnętrzne".
W rozmowie z Polskim Radiem Paweł Rakowski podkreślił, że zmarły w katastrofie śmigłowca irański prezydent nie cieszył się sympatią obywateli. Urząd w 2021 roku miał objąć po sfałszowaniu wyborów przez władze Republiki Islamskiej. "Raisi jest odpowiedzialny za masakrę w 1988 roku, kiedy nawet 30 tysięcy ludzi mogło być skazanych na śmierć - i oczywiście te wyroki wykonywano" - przypomniał ekspert i dodał, że Raisi nie był popularny w społeczeństwie, "jak i cały reżim". "Raisi był wyjątkowo nielubiany, co wynika też z jego brutalnej przeszłości" - podkreślił Paweł Rakowski.
Śmigłowiec z prezydentem Iranu i szefem tamtejszej dyplomacji rozbił się w górzystym terenie w pobliżu granicy z Azerbejdżanem.
Ratownicy znaleźli zwęglony wrak śmigłowca wczesnym rankiem po całonocnych poszukiwaniach utrudnianych przez gęstą mgłę i zamieć śnieżną. Wiceprezydent kraju Mohsen Mansouri potwierdził, że wszyscy pasażerowie zginęli na miejscu. Do katastrofy doszło w pobliżu miejscowości Dżolfa. W akcję poszukiwawczą zaangażowanych było ponad 200 ratowników, psy poszukiwawcze i drony.