Po trzech latach przerwy Niemcy wysłały do Afganistanu pochodzących stamtąd przestępców.
Wśród 28 osób z czynami karalnymi na koncie, na pokładzie samolotu z Lipska do Kabulu nie zabrakło sprawców przestępstw, o których głośno było w Niemczech.
Do tego lotu doszło po dwóch miesiącach rozmów za pośrednictwem Kataru. Niemieckie MSW nie rozmawiało z talibami, podobnie będzie przy kolejnych takich transportach. Partnerami w już prowadzonych ustaleniach są sąsiedzi Afganistanu, przede wszystkim Uzbekistan.
Wśród odsyłanych jest gwałciciel jedenastolatki, uczestnik głośnego medialnie zbiorowego gwałtu na 14-latce w Illerkirchberg, a także inni sprawcy przestępstw seksualnych, również na nieletnich. Badenia-Wirtembergia odesłała m.in. mężczyznę winnego 160 czynów karalnych.
Data takiego pierwszego od dawna transportu jest nieprzypadkowa. Po pierwsze dziś mija tydzień od zamachu w Solingen. Dokonał go Syryjczyk, a Syria i właśnie Afganistan to kraje, z których pochodzi wielu przestępców, a do których nie było od lat deportacji z Niemiec. Kanclerz i ministra spraw wewnętrznych obiecali, że to się zmieni.
Po drugie spełnienie tej obietnicy następuje dwa dni przed wyborami w Saksonii i Turyngii, gdzie skrajna prawica cieszy się ogromnym poparciem. Dlatego nie tylko data, ale i port lotniczy nie są przypadkowe - Lipsk to miasto w Saksonii.
Do tego lotu doszło po dwóch miesiącach rozmów za pośrednictwem Kataru. Niemieckie MSW nie rozmawiało z talibami, podobnie będzie przy kolejnych takich transportach. Partnerami w już prowadzonych ustaleniach są sąsiedzi Afganistanu, przede wszystkim Uzbekistan.
Wśród odsyłanych jest gwałciciel jedenastolatki, uczestnik głośnego medialnie zbiorowego gwałtu na 14-latce w Illerkirchberg, a także inni sprawcy przestępstw seksualnych, również na nieletnich. Badenia-Wirtembergia odesłała m.in. mężczyznę winnego 160 czynów karalnych.
Data takiego pierwszego od dawna transportu jest nieprzypadkowa. Po pierwsze dziś mija tydzień od zamachu w Solingen. Dokonał go Syryjczyk, a Syria i właśnie Afganistan to kraje, z których pochodzi wielu przestępców, a do których nie było od lat deportacji z Niemiec. Kanclerz i ministra spraw wewnętrznych obiecali, że to się zmieni.
Po drugie spełnienie tej obietnicy następuje dwa dni przed wyborami w Saksonii i Turyngii, gdzie skrajna prawica cieszy się ogromnym poparciem. Dlatego nie tylko data, ale i port lotniczy nie są przypadkowe - Lipsk to miasto w Saksonii.