Liderzy największych nacjonalistycznych partii w Europie spotkali się pod Orleanem we Francji.
Marine Le Pen zaprosiła swoich sojuszników na "święto zwycięstwa" z okazji pierwszej rocznicy ich historycznego sukcesu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W wiecu wziął udział lider polskiego Ruchu Narodowego Krzysztof Bosak.
"Nie padniemy na kolana przed Brukselą" - mówił honorowy gość wydarzenia, węgierski premier Viktor Orban.
Krytyka masowej imigracji, wojny na Ukrainie, ograniczania wolności słowa, unijnego federalizmu oraz oderwania Europy od jej chrześcijańskich korzeni - to tematy, które poruszali zaproszeni liderzy.
Nie zabrakło też aluzji do niedawnego wyroku wobec Marine Le Pen, który uniemożliwia jej start w wyborach prezydenckich.
"Użyją wszystkich środków, by nas powstrzymać" - ostrzegał lider włoskiej partii Lega Matteo Salvini, który uważa, że sam padł ofiarą nagonki sądowej.
"Chcemy dokończyć dzieła i wygrać tę partię - sięgnąć po władzę we Francji i w Europie, by oddać władzę ludowi" - mówiła Marine Le Pen, podkreślając sukcesy wyborcze prawicy na Węgrzech, w Polsce i w Rumunii.
Krzysztof Bosak zwrócił uwagę, że za dwa lata wybory odbędą się zarówno we Francji, jak i w Polsce.
"Wierzę, że wtedy spotkamy się tutaj ponownie, już jako siły rządzące w swoich krajach. Jeśli wydarzy się to w dwóch, dużych krajach europejskich jednocześnie, możemy naprawdę zmienić Europę" - podkreślił lider Ruchu Narodowego.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
"Nie padniemy na kolana przed Brukselą" - mówił honorowy gość wydarzenia, węgierski premier Viktor Orban.
Krytyka masowej imigracji, wojny na Ukrainie, ograniczania wolności słowa, unijnego federalizmu oraz oderwania Europy od jej chrześcijańskich korzeni - to tematy, które poruszali zaproszeni liderzy.
Nie zabrakło też aluzji do niedawnego wyroku wobec Marine Le Pen, który uniemożliwia jej start w wyborach prezydenckich.
"Użyją wszystkich środków, by nas powstrzymać" - ostrzegał lider włoskiej partii Lega Matteo Salvini, który uważa, że sam padł ofiarą nagonki sądowej.
"Chcemy dokończyć dzieła i wygrać tę partię - sięgnąć po władzę we Francji i w Europie, by oddać władzę ludowi" - mówiła Marine Le Pen, podkreślając sukcesy wyborcze prawicy na Węgrzech, w Polsce i w Rumunii.
Krzysztof Bosak zwrócił uwagę, że za dwa lata wybory odbędą się zarówno we Francji, jak i w Polsce.
"Wierzę, że wtedy spotkamy się tutaj ponownie, już jako siły rządzące w swoich krajach. Jeśli wydarzy się to w dwóch, dużych krajach europejskich jednocześnie, możemy naprawdę zmienić Europę" - podkreślił lider Ruchu Narodowego.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin