Po ataku Izraela na Iran, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy na Bliski Wschód.
Wiceminister Henryka Mościcka-Dendys poinformowała, że zarówno Iran, jak i Izrael już od dłuższego czasu są objęte wysokimi alertami, co oznacza, że polski MSZ od dłuższego czasu odradza podróże w te kierunki.
- Teheran i Iran mają najwyższy alert, czyli mówiąc wprost "nie jedź". W języku dyplomacji, to się nazywa "odradzamy wszelkie podróże" - podkreśla Mościcka-Dendys: - Podobnie jest w przypadku Izraela. Podnieśliśmy z poziomu trzeciego, czyli tego kiedy mówimy, że tylko niezbędne podróże są możliwe, do poziomu czwartego, innymi słowy odradzamy wyjazdy.
Według danych z Odyseusza, czyli systemu rejestracji Polaków za granicą, w Iranie przebywa teraz 4, a w Iraku 64 obywateli Polski. Ministerstwo nie przewiduje na razie ewakuacji polskich obywateli z tamtego regionu.
Autorka edycji: Joanna Chajdas