Ukraińcy z nadzieją przyjęli przecieki prasowe zza oceanu o możliwości zwołania jeszcze w tym tygodniu szczytu Ukraina-Stany Zjednoczone-Rosja.
Informacja opublikowana przez brytyjską telewizję Sky News została przekazana przez niemal wszystkie ukraińskie agencje i stacje telewizyjne.
Ukraińcy z nadzieją przyjęli przecieki prasowe zza oceanu o możliwości zwołania jeszcze w tym tygodniu szczytu Ukraina-Stany Zjednoczone-Rosja. Informacja opublikowana przez brytyjską telewizję Sky News została przekazana przez niemal wszystkie ukraińskie agencje i stacje telewizyjne. W ocenie Ukraińców świadczyłoby to o tym, że proces uregulowania konfliktu z Rosją rzeczywiście przyspieszył.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Ukraińcy z nadzieją przyjęli przecieki prasowe zza oceanu o możliwości zwołania jeszcze w tym tygodniu szczytu Ukraina-Stany Zjednoczone-Rosja. Informacja opublikowana przez brytyjską telewizję Sky News została przekazana przez niemal wszystkie ukraińskie agencje i stacje telewizyjne. W ocenie Ukraińców świadczyłoby to o tym, że proces uregulowania konfliktu z Rosją rzeczywiście przyspieszył.
Według Sky News, Waszyngton miał o tym powiadomić liderów państw europejskich. Stacja wskazała problemy techniczne w zwołaniu trójstronnego szczytu - głównie trudności w uzgodnieniu miejsca spotkania Wołodymyra Zełenskiego, Donalda Trumpa i Władimira Putina.
Zdaniem ukraińskich dziennikarzy, europejscy politycy chcą, żeby spotkanie odbyło się w Europie. Nie wiadomo na razie, co na to Kreml. Sami Ukraińcy liczą na sukces negocjacyjny po spotkaniu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem.
- Ukraińcy zawsze mają nadzieję na zwycięstwo. Czekamy, spodziewamy się, modlimy się i robimy wszystko, żeby nastał pokój i żeby Ukraina zwyciężyła - mówi jedna z Ukrainek.
Ukraińskie media zwracają uwagę, że krytykowana do tej pory za opieszałość Unia Europejska, w ostatnich tygodniach bardzo mocno wsparła Kijów w kwestiach dyplomatycznych.
Ukraińcy z niepokojem oczekują wieczornego spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Spora część komentatorów obawia się, że ukraiński lider może być nakłaniany do zgody na formalne oddanie Rosjanom ukraińskiego Donbasu.
Ukraiński prezydent najprawdopodobniej usłyszy od Donalda Trumpa o rosyjskich żądaniach przekazania przez Ukrainę całości obwodów Ugańskiego i Donieckiego, o których toczą się obecnie zacięte boje. Według ukraińskiego politologa Mykołedewy Diuka, Zełeński jest skłonny do pewnych ustępstw terytorialnych, natomiast diabeł tkwi w szczegółach.
- Zełenski mówi, że jest gotów na zamrożenie konfliktu na obecnej linii frontu. Nie wyjaśnił jednak, czy jest gotów na formalne przekazanie ziem Rosji. Mam nadzieję, że nie, bo wówczas będą trudności prawne z przywróceniem tych ziem Ukrainie w przyszłości - powiedział Diuka.
Według przecieków Zachód, w tym także Stany Zjednoczone są gotowe nadać Kijowowi gwarancję bezpieczeństwa, włącznie z wysłaniem niewielkiej liczby wojsk. Kijów niemal na pewno nie zgodzi się na redukcję swojej armii, bo to z perspektywy Ukraińców najlepsza gwarancja bezpieczeństwa. Niezależnie od ustaleń w Waszyngtonie, Ukraina domaga się trójstronnego spotkania z udziałem Władimira Putina.
- Zełenski mówi, że jest gotów na zamrożenie konfliktu na obecnej linii frontu. Nie wyjaśnił jednak, czy jest gotów na formalne przekazanie ziem Rosji. Mam nadzieję, że nie, bo wówczas będą trudności prawne z przywróceniem tych ziem Ukrainie w przyszłości - powiedział Diuka.
Według przecieków Zachód, w tym także Stany Zjednoczone są gotowe nadać Kijowowi gwarancję bezpieczeństwa, włącznie z wysłaniem niewielkiej liczby wojsk. Kijów niemal na pewno nie zgodzi się na redukcję swojej armii, bo to z perspektywy Ukraińców najlepsza gwarancja bezpieczeństwa. Niezależnie od ustaleń w Waszyngtonie, Ukraina domaga się trójstronnego spotkania z udziałem Władimira Putina.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin