Biały Dom poinformował w oświadczeniu, że Donald Trump i jego zespół do spraw bezpieczeństwa narodowego usilnie pracują nad zorganizowaniem spotkania Władimira Putina z Wołodymyrem Zełenskim.
"Prezydent Donald Trump pracuje nad zorganizowaniem dwustronnego spotkania, którego celem byłoby powstrzymanie zabójstw i zakończenie wojny" - informuje Biały Dom. Sam Donald Trump w telefonicznym wywiadzie dla stacji Fox News powiedział w sposób niecodzienny.
- Z powodu wojny na Ukrainie tygodniowo ginie tam 7 tysięcy ludzi. Chciałbym trafić do nieba, ale czuję, że nie robię wszystkiego dobrze. Jednak jak znajdę się w raju, to będzie to jeden z powodów, bo udało mi się zaprowadzić na Ukrainie pokój - mówił Donald Trump.
Z kolei w wywiadzie dla tej samej stacji wiceprezydent J.D. Vance podkreślił.
- Nie sądzę, że Ameryka powinna dźwigać ten ciężar. Myślę, że powinniśmy być pomocni, jeśli zajdzie potrzeba powstrzymania wojny i zabijania. Osobiście uważam, że powinniśmy oczekiwać, a prezydent Trump z pewnością oczekuje, że Europa odegra tu wiodącą rolę - powiedział J.D. Vance.
Moskwa nie śpieszy się z odpowiedzią w sprawie spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem. Po pierwszej lakonicznej deklaracji, że Putin jest gotów się spotkać w formacie trójstronnym z Zełenskim i Trumpem, Kreml zamilkł. Natomiast rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powtórzył stanowisko znane od miesięcy, że spotkanie Putina z Zełenskim musi zostać dobrze przygotowane.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
- Z powodu wojny na Ukrainie tygodniowo ginie tam 7 tysięcy ludzi. Chciałbym trafić do nieba, ale czuję, że nie robię wszystkiego dobrze. Jednak jak znajdę się w raju, to będzie to jeden z powodów, bo udało mi się zaprowadzić na Ukrainie pokój - mówił Donald Trump.
Z kolei w wywiadzie dla tej samej stacji wiceprezydent J.D. Vance podkreślił.
- Nie sądzę, że Ameryka powinna dźwigać ten ciężar. Myślę, że powinniśmy być pomocni, jeśli zajdzie potrzeba powstrzymania wojny i zabijania. Osobiście uważam, że powinniśmy oczekiwać, a prezydent Trump z pewnością oczekuje, że Europa odegra tu wiodącą rolę - powiedział J.D. Vance.
"Gdy opada kurz po niedawnej, błyskawicznej dyplomacji prezydenta Donalda Trumpa w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej, uwaga skupia się teraz na tym, co będzie dalej w negocjacjach pokojowych" - podsumowuje telewizja ABC News.
Moskwa nie śpieszy się z odpowiedzią w sprawie spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem. Po pierwszej lakonicznej deklaracji, że Putin jest gotów się spotkać w formacie trójstronnym z Zełenskim i Trumpem, Kreml zamilkł. Natomiast rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powtórzył stanowisko znane od miesięcy, że spotkanie Putina z Zełenskim musi zostać dobrze przygotowane.
Kreml oświadczył, że jest gotowy na rozmowy z Ukrainą, które obejmowałyby gwarancje bezpieczeństwa. Siergiej Ławrow poinformował jednak, że negocjacje w sprawie spotkania obu prezydentów powinny rozpocząć się na poziomie ekspertów.
W ocenie rosyjskich komentatorów, Władimir Putin nie chce spotkać się z Wołodymyrem Zełeńskim. Komentatorzy mówią o osobistej niechęci Putina do Zełeńskiego i przypominają, że rosyjski dyktator unikał kontaktów z prezydentem Ukrainy pod pretekstem nielegalności sprawowania przez niego urzędu. Chodzi o wstrzymanie organizacji wyborów prezydenckich w związku z trwającą wojną.
Ukraiński deputowany Jehor Czerniew mówi, że do takiego spotkania będzie musiał zmusić Putina Donald Trump. - Putin nie ma ochoty na spotkanie, ale Trump ma narzędzia nacisku, które powinny wystarczyć, żeby do takiego spotkania doszło. Czy to będzie dwustronny format, czy trójstronny, to nie jest w tej chwili aż takie istotne. Prezydent Zełeński mówi, że jest gotów spotkać się w każdym formacie. Istotne dla niego jest to, aby było to spotkanie na poziomie liderów - powiedział Czerniew.
Zdaniem niezależnych komentatorów, bezpośrednie spotkanie Putina z Zełeńskim może mieć wpływ na przyspieszenie procesu zakończenia wojny.


Radio Szczecin