Niemcy obchodzą Dzień Jedności. To dzień wolny od pracy. Zachodni sąsiad Polski świętuje 35-lecie zjednoczenia kraju podzielonego przez blisko pół wieku. Do połączenia RFN i NRD doszło prawie rok po upadku muru berlińskiego.
- Trzy i pół dekady nie wystarczyło na pełne zjednoczenie - uważa dr Judith Enders - członkini rządowej komisji o nazwie „30 lat pokojowej rewolucji i niemieckiej jedności”.
"Polityczne zjednoczenie jest dopełnione, socjalne - prawie. Instytucje i urzędy udało się połączyć. Ale trudniej o to w przypadku kultury, ludzi, ich biografii i postrzegania świata. Inaczej patrzymy nawet na aktualne zagrożenie ze strony autorytaryzmów” - ocenia politolożka analizująca efekty połączenia Niemieckiej Republiki Demokratycznej z Republiką Federalną Niemiec.
Oficjalne obchody Dnia Jedności odbywają się co roku w stolicy innego landu. Tym razem w Saarbrücken przy francuskiej granicy. Wśród gości będzie prezydent Francji. To rzadki moment, kiedy kanclerz Niemiec, prezydent, przewodniczący izb parlamentu i szefowie instytucji konstytucyjnych spotykają się w jednym miejscu, poza stolicą.
"Polityczne zjednoczenie jest dopełnione, socjalne - prawie. Instytucje i urzędy udało się połączyć. Ale trudniej o to w przypadku kultury, ludzi, ich biografii i postrzegania świata. Inaczej patrzymy nawet na aktualne zagrożenie ze strony autorytaryzmów” - ocenia politolożka analizująca efekty połączenia Niemieckiej Republiki Demokratycznej z Republiką Federalną Niemiec.
Oficjalne obchody Dnia Jedności odbywają się co roku w stolicy innego landu. Tym razem w Saarbrücken przy francuskiej granicy. Wśród gości będzie prezydent Francji. To rzadki moment, kiedy kanclerz Niemiec, prezydent, przewodniczący izb parlamentu i szefowie instytucji konstytucyjnych spotykają się w jednym miejscu, poza stolicą.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin