Kilka osób zginęło, a kilka uznano za zaginione w wyniku eksplozji, do której doszło w piątek w fabryce amunicji w USA - poinformowała policja. Nie jest znana przyczyna wybuchu.
- W tej chwili kilka osób jest zaginionych – powiedział na konferencji prasowej Chris Davis, szeryf hrabstwa Humphreys. - Mamy kilka osób zmarłych - dodał.
Według niego ustalenie przyczyn eksplozji może być kwestią dni - podała agencja AP.
Mieszkańcy oddalonego o 20 minut jazdy samochodem miasta Lobelville przekazali, że czuli, jak ich domy się trzęsły.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin