Polska ma być zwolniona z relokacji migrantów i z udziału finansowego w unijnym pakcie migracyjnym. Potwierdził to w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
Politycy koalicji mówią o sukcesie rządu, opozycyjne Prawo i Sprawiedliwość - o presji, jaką na rządzących wywarł prezydent Karol Nawrocki.
Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej mówi, że zwolnienie Polski z niektórych zapisów paktu migracyjnego to sukces rządu oraz polskiej dyplomacji.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Daniel Milewski uważa, że to dzięki - jak się wyraził - konsekwentnej postawie prezydenta Karola Nawrockiego, który jeszcze w czasie kampanii wyborczej mówił o konieczności wypowiedzenia paktu migracyjnego. Jego zdaniem nie bez znaczenia był też list głowy państwa do szefowej Komisji Europejskiej w sprawie paktu migracyjnego.
Do środy Komisja Europejska ma przedstawić obowiązki unijnych krajów, jeśli chodzi o pakt migracyjny, m.in. oceni, które z państw znajdują się pod presją migracyjną, liczbę imigrantów do przyjęcia oraz oszacuje tzw. roczną pulę solidarnościową, czyli wkład każdego z państw na rzecz tych, które presji migracyjnej podlegają.
Jeśli któreś z państw zostanie uznane za będące pod presją migracyjną, ma nie tylko być zwolnione z obowiązkowej relokacji i płacenia za każdego nieprzyjętego imigranta - 20 tysięcy euro za jedną osobę, ale ma też otrzymać pomoc finansową.
Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej mówi, że zwolnienie Polski z niektórych zapisów paktu migracyjnego to sukces rządu oraz polskiej dyplomacji.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Daniel Milewski uważa, że to dzięki - jak się wyraził - konsekwentnej postawie prezydenta Karola Nawrockiego, który jeszcze w czasie kampanii wyborczej mówił o konieczności wypowiedzenia paktu migracyjnego. Jego zdaniem nie bez znaczenia był też list głowy państwa do szefowej Komisji Europejskiej w sprawie paktu migracyjnego.
Do środy Komisja Europejska ma przedstawić obowiązki unijnych krajów, jeśli chodzi o pakt migracyjny, m.in. oceni, które z państw znajdują się pod presją migracyjną, liczbę imigrantów do przyjęcia oraz oszacuje tzw. roczną pulę solidarnościową, czyli wkład każdego z państw na rzecz tych, które presji migracyjnej podlegają.
Jeśli któreś z państw zostanie uznane za będące pod presją migracyjną, ma nie tylko być zwolnione z obowiązkowej relokacji i płacenia za każdego nieprzyjętego imigranta - 20 tysięcy euro za jedną osobę, ale ma też otrzymać pomoc finansową.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin