Negocjacje w sprawie limitów połowowych dla rybaków na Bałtyku w przyszłym roku odbędą się w poniedziałek w Luksemburgu. Komisja Europejska w sierpniu zaproponowała zmniejszenie kwot.
Komisja argumentuje, że zasoby rybne są bliskie załamania i konieczne jest ich odtworzenie. To oznacza kolejny cios w rybaków łowiących na Bałtyku, w tym z Polski. Komisja zaproponowała jeszcze większe ograniczenia przyłowów dorszy - o 63 procent na wschodnim Bałtyku, gdzie przede wszystkim łowią Polacy, a na zachodnim Bałtyku o 84 procent.
Przyłowy są prowadzone przy okazji połowów innych ryb - od 2019 roku obowiązuje bowiem zakaz połowów dorszy.
Bruksela chce też zmniejszenia limitów śledzi, gładzicy i łososi. Zwykle, unijne kraje w trakcie negocjacji poprawiają propozycje Komisji i zwiększają kwoty połowowe.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Przyłowy są prowadzone przy okazji połowów innych ryb - od 2019 roku obowiązuje bowiem zakaz połowów dorszy.
Bruksela chce też zmniejszenia limitów śledzi, gładzicy i łososi. Zwykle, unijne kraje w trakcie negocjacji poprawiają propozycje Komisji i zwiększają kwoty połowowe.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin