Nie żyje 7-latek z Warszawy. Do zdarzenia doszło w poniedziałek po godzinie 7 w mieszkaniu w Ursusie.
- Doszło do zatrzymania krążenia. Na miejsce został wysłany zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy walczyli o życie chłopca przez ponad godzinę. Niestety, jego życia nie udało się ratować - powiedział rzecznik stołecznego pogotowia, Piotr Owczarski.
Dziecko było pod opieką jednego z rodziców.
- Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa 3 na ten moment wykonują czynności, zabezpieczają miejsce i czynności są prowadzone pod nadzorem prokuratora - dodała Małgorzata Gębczyńska z Komendy Rejonowej Policji.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec miał zakrztusić się żelkami.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Dziecko było pod opieką jednego z rodziców.
- Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa 3 na ten moment wykonują czynności, zabezpieczają miejsce i czynności są prowadzone pod nadzorem prokuratora - dodała Małgorzata Gębczyńska z Komendy Rejonowej Policji.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że chłopiec miał zakrztusić się żelkami.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin