Rosja zaatakowała podstacje dwóch ukraińskich elektrowni jądrowych - poinformował szef MSZ Ukrainy Andrij Sybiha.
Chodzi o elektrownie w obwodach rówieńskim i chmielnickim. W ocenie szefa ukraińskiej dyplomacji, Rosjanie świadomie atakują obiekty związane z energetyką jądrową, żeby szantażować państwa europejskie katastrofą nuklearną.
Andrij Sybiha wezwał państwa, dysponujące elektrowniami atomowymi, w tym współpracujące z Rosją Chiny i Indie, aby zażądały od Rosji zaprzestania ataków, które mogą mieć katastroficzne skutki.
Rosjanie od kilku tygodni nasilają uderzenia w ukraińskie obiekty energetyczne.
Edycja tekstu: Jacek Rujna, Piotr Kołodziejski
Andrij Sybiha wezwał państwa, dysponujące elektrowniami atomowymi, w tym współpracujące z Rosją Chiny i Indie, aby zażądały od Rosji zaprzestania ataków, które mogą mieć katastroficzne skutki.
Rosjanie od kilku tygodni nasilają uderzenia w ukraińskie obiekty energetyczne.
Chcą w ten sposób pozbawić cywilów prądu, ogrzewania i wody. Ukraińcy nie pozostają dłużni. W ostatnich dniach uderzyli między innymi w rosyjskie ciepłownie i elektrownie, w obwodach: woroneskim, kostromskim i wołgogradzkim. Płonęły również magazyny paliwa i rafinerie w europejskiej części Rosji.
Krytyczna sytuacja jest w Pokrowsku - oceniają walczący tam ukraińscy żołnierze. Analitycy wojskowi nazywają miasto „jedną wielką szarą strefą”, w której trudno ustalić, gdzie znajdują się rosyjskie, a gdzie ukraińskie pozycje. Walki trwają o każdą ulicę i o każdy dom. Ukraiński żołnierz o imieniu Andrij, który walczy w Pokrowsku powiedział Radiu Svoboda, że Rosjanie ponoszą ogromne straty, ale wciąż przysyłają rezerwy. Potwierdza tę relację naczelnik Sztabu Generalnego Ukraińskich Sił Zbrojnych Andrij Hnatow. Wojskowy podkreśla, że w ciągu ostatnich tygodni, w tym rejonie agresor stracił ponad 2 tysiące żołnierzy. Analityk wojskowy Ołeksej Hetman nie przesądza losów Pokrowska. W jego ocenie, ukraińska obrona wciąż dysponuje punktami oporu, które pozwalają na skuteczne powstrzymywanie agresora. Dodaje też, że mówienie o tym, iż upadek Pokrowska otwiera Rosjanom drogę do Słowiańska i Kramatorska, to jedynie rosyjska dezinformacja.
Edycja tekstu: Jacek Rujna, Piotr Kołodziejski


Radio Szczecin