Za równowartość 17 milionów złotych sprzedano na aukcji w Szwajcarii broszkę Napoleona. Francuski cesarz miał ją zgubić podczas ucieczki spod Waterloo.
Prawie dwadzieścia razy więcej niż szacowana wartość zapłacił zwycięzca licytacji w Genewie. Dom aukcyjny Sotheby’s poinformował, że broszkę licytowało sześć osób, a walka na stawki trwała 10 minut.
Według ekspertów domu aukcyjnego, jej wartość podbiła niedawna kradzież biżuterii z paryskiego Luwru.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Zwycięzca zapłaci ponad 3,5 miliona franków szwajcarskich lub niemal 4,5 miliona dolarów. Jego tożsamości nie podano, jedyne co wiadomo to, że jest kolekcjonerem z bogatym międzynarodowym zbiorem.
Teraz uzupełni go o broszkę z ponad 13-karatowym diamentem i o wyjątkowej historii.
Klejnot, który można również używać jako wisior, był zakładany przez Napoleona Bonaparte na bikorn, jego charakterystyczne nakrycie głowy. Robił to na wyjątkowe okazje, jak bitwa pod Waterloo w roku 1815.
Po przegranej walce broszka została znaleziona w jednym z powozów i przed dwa wieki była w posiadaniu dynastii Habsburgów.
Według ekspertów domu aukcyjnego, jej wartość podbiła niedawna kradzież biżuterii z paryskiego Luwru.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin