Administracja Donalda Trumpa uważa, że nadszedł moment, by wywrzeć presję na Ukrainę, aby zawarła porozumienie pokojowe. Waszyngton uważa, że prezydent Wołodymyr Zełenski jest osłabiony w kraju skandalem korupcyjnym, który stanowi największe zagrożenie dla jego przywództwa od czasu inwazji Rosji w 2022 roku.
Donald Trump dał Wołodomyrowi Zełenskiemu czas do 24 listopada na podpisanie amerykańskiego porozumienia pokojowego, pod groźbą utraty wsparcia wywiadu USA i wsparcia wojskowego.
Portal Politico uważa, że Donald Trump wielokrotnie nie krył chęci zakończenia walk i wahał się między opcjami korzystnymi dla przeciwnych stron, w zależności od tego, gdzie uważał, że ma największe wpływy.
28-punktowy plan pokojowy Waszyngtonu, którego szczegóły trafiły do mediów - omawiany w różnych formach od kilku tygodni - zmusiłby Ukrainę do oddania Rosji dużych terytoriów, w tym Donbasu i ograniczenia liczebności armii, brak akcesji do NATO, a wszystko w zamian za niejasno sprecyzowane gwarancje bezpieczeństwa.
- Stworzyliśmy możliwości zawarcia przez obie strony pokoju. Uważamy, że nasz plan powinien zostać zaakceptowany - mówił w Gabinecie Owalnym Donald Trump. Szczegóły planu wciąż są dopracowywane.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin