Nie ma żadnych szans na zakończenie wojny na Ukrainie do końca roku - uważa politolożka, doktor Małgorzata Bonikowska.
Odniosła się do słów sekretarza generalnego NATO Marka Rutte, który mówił o takiej możliwości, ale podkreślił jednocześnie, że amerykańsko-ukraińskie rozmowy w Genewie muszą być kontynuowane. "Rozmowy mogą być kontynuowane, ale Rosja nie zaakceptuje tych punktów" - uważa doktor Bonikowska.
- Z tego pierwszego zapisu tych 28 punktów widać, że Rosjanie w zasadzie nie idą na żadne kompromisy. W związku z tym cokolwiek teraz nie ustalą Ukraińcy z Amerykanami, czy Europejczycy z Amerykanami, to ta wersja musi trafić na Kreml. Na Kremlu zaczną się znowu schody. Rosja nie ma żadnego interesu obecnie, żeby kończyć wojnę na warunkach kompromisowych - mówi Bonikowska.
Biuro ukraińskiego prezydenta oświadczyło, że chciałoby spotkania Zełenski-Trump jutro, w dniu amerykańskiego Święta Dziękczynienia, aby obaj przywódcy ustalili te punkty, co do których nie ma pełnej zgody - przede wszystkim dotyczące żądania przez Rosję ukraińskich ustępstw terytorialnych.
- Z tego pierwszego zapisu tych 28 punktów widać, że Rosjanie w zasadzie nie idą na żadne kompromisy. W związku z tym cokolwiek teraz nie ustalą Ukraińcy z Amerykanami, czy Europejczycy z Amerykanami, to ta wersja musi trafić na Kreml. Na Kremlu zaczną się znowu schody. Rosja nie ma żadnego interesu obecnie, żeby kończyć wojnę na warunkach kompromisowych - mówi Bonikowska.
Biuro ukraińskiego prezydenta oświadczyło, że chciałoby spotkania Zełenski-Trump jutro, w dniu amerykańskiego Święta Dziękczynienia, aby obaj przywódcy ustalili te punkty, co do których nie ma pełnej zgody - przede wszystkim dotyczące żądania przez Rosję ukraińskich ustępstw terytorialnych.
Edycja tekstu: Kacper Narodzonek


Radio Szczecin