Chuligani Arki Gdynia mieli pobić 13-letniego kibica Bałtyku. Sprawą zajmuje się policja - nikogo na razie nie zatrzymała.
Do zajścia miało dojść 4 grudnia na ulicy Polnej. Jak czytamy w mediach społecznościowych Bałtyku Gdynia, 13-letni kibic tej drużyny "został po raz kolejny zaczepiony, a następnie napadnięty przez grupę pięciu dorosłych, 20-letnich chuliganów Arki Gdynia".
Ustalamy okoliczności zdarzenia - zapewnia oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni aspirant Krzysztof Czarnecki.
- W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności i dokładnego przebiegu tego zdarzenia, ponieważ podawane przez ojca pokrzywdzonego wersje nie znajdują pełnego potwierdzenia w dokonanych przez nas ustaleniach. Planowane jest także przesłuchanie pokrzywdzonego przez sąd w obecności psychologa. W policyjnych rejestrach nie odnotowano wcześniej podobnych zdarzeń z jego udziałem - poinformował.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Ustalamy okoliczności zdarzenia - zapewnia oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni aspirant Krzysztof Czarnecki.
- W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności i dokładnego przebiegu tego zdarzenia, ponieważ podawane przez ojca pokrzywdzonego wersje nie znajdują pełnego potwierdzenia w dokonanych przez nas ustaleniach. Planowane jest także przesłuchanie pokrzywdzonego przez sąd w obecności psychologa. W policyjnych rejestrach nie odnotowano wcześniej podobnych zdarzeń z jego udziałem - poinformował.
Do zajścia w Gdyni odniósł się w mediach społecznościowych premier. Donald Tusk napisał: "Stadionowi bandyci znów aktywni. W Gdyni pobili ciężko dwunastolatka, koło Białegostoku zaatakowali młotkami i ostrymi przedmiotami hiszpańskich kibiców. Rozzuchwaleni jak nigdy. Policja już wyłapała część sprawców. Na szczęście tutaj prezydent nie ma prawa weta".
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- W chwili obecnej trwają czynności zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności i dokładnego przebiegu tego zdarzenia, ponieważ podawane przez ojca pokrzywdzonego wersje nie znajdują pełnego potwierdzenia w dokonanych przez nas ustaleniach. Planowane jest także przesłuchanie pokrzywdzonego przez sąd w obecności psychologa. W policyjnych rejestrach nie odnotowano wcześniej podobnych zdarzeń z jego udziałem - poinformował.


Radio Szczecin