O dostawy gazu LNG z Kanady i Stanów Zjednoczonych zabiega polski resort gospodarki. Surowiec miałby trafiać m.in. do świnoujskiego gazoportu - podaje Polska Agencja Prasowa.
Eksperci resortu sprawdzają m.in., który wariant jest najbardziej opłacalny dla Polski. Piechociński zastrzegł jednak, że niezależnie od rezultatu negocjacji rezygnacja z dostaw gazu z Rosji na razie nie wchodzi w grę.
Stany Zjednoczone zamierzają rozpocząć eksport gazu do Europy w ciągu pięciu lat. Nie wiadomo czy w swoich planach uwzględnią Polskę.
Budowa terminalu LNG w Świnoujściu ma zakończyć się w tym roku. Koszt inwestycji to trzy miliardy złotych.