Zamieszanie na moście granicznym w Osinowie Dolnym. Od strony niemieckiej mostem mogły jeździć samochody o masie do 3,5 tony, a od strony polskiej - auta dwa razy cięższe. Taka sytuacja trwała przez kilka ostatnich dni.
Już dwa lata temu obie strony zgodziły się, że po remoncie przeprawa będzie miała podwyższoną nośność. Nie ustalono jednak dokładnej daty wprowadzenia zmian, dlatego gdy w maju po polskiej stronie zmieniono oznakowanie - ograniczenie do 7,5 tony, a po niemieckiej tego nie zrobiono, interweniowali niemieccy przewoźnicy.
- Po prostu nie zgraliśmy się co do ostatecznego terminu. Wróciliśmy więc do poprzedniego oznakowania, czyli tego mówiącego o ograniczeniu do 3,5 tony - mówi Waldemar Wejnerowski z Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. - W czerwcu odbędzie się spotkanie komisji polsko-niemieckiej, na którym ustalimy konkretną datę wprowadzenia zmian.
Do tego czasu mostem w Osinowie Dolnym przejedziemy - w obie strony - tylko osobówką do 3,5 tony.
- Po prostu nie zgraliśmy się co do ostatecznego terminu. Wróciliśmy więc do poprzedniego oznakowania, czyli tego mówiącego o ograniczeniu do 3,5 tony - mówi Waldemar Wejnerowski z Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. - W czerwcu odbędzie się spotkanie komisji polsko-niemieckiej, na którym ustalimy konkretną datę wprowadzenia zmian.
Do tego czasu mostem w Osinowie Dolnym przejedziemy - w obie strony - tylko osobówką do 3,5 tony.


Radio Szczecin