Ostatecznie o dwa lata będzie opóźniona budowa gazoportu w Świnoujściu - donosi Rzeczpospolita. Według ustaleń mediów, pierwszy gazowiec przypłynie do terminalu w grudniu tego roku, ale tylko na testy i nie będzie to rejs komercyjny.
Włoska firma domagała się dodatkowych pieniędzy za dokończenie terminalu. Nie dostanie jednak gotówki, w zamian ma odpowiadać właśnie za przypłynięcie dwóch statków z gazem z Kataru do Świnoujścia. Polska nie będzie też domagać się odszkodowania za opóźnienia w budowie.
Zakończenie wszystkich prób zaplanowano na drugi kwartał przyszłego roku. Dopiero wówczas gazoport w Świnoujściu zacznie pracować komercyjnie.
Terminal LNG w Świnoujściu miał być gotowy w ubiegłym roku, później premier Ewa Kopacz zapowiadała, że stanie się to w lipcu tego roku. Kolejne doniesienia mówiły o tym, że inwestycja zakończy się dopiero za kilka miesięcy. Jej koszt to trzy miliardy złotych.