Kryzys w Polskiej Żegludze Morskiej to skutek złego zarządzania przez ostatnie 12 lat - mówił podczas posiedzenia zachodniopomorskiego zespołu parlamentarnego zarządca komisaryczny armatora.
Posłowie opozycji dopytywali ile długu i wobec kogo ma PŻM, ale Paweł Brzezicki tłumaczył, że to tajemnica. Zapewnił jednak, że przedsiębiorstwo posiada płynność finansową, ale zarządzane było fatalnie i od lat przynosi straty zamiast zysku. Jak mówił, flota jest coraz mniejsza, a niektóre ze statków były kupowane za podwójną cenę.
To nie są szczegóły, więc nie ma się do czego odnieść - mówił poseł PO Norbert Obrycki. Jak zaznaczył, wcześniej sygnałów o tak złej kondycji finansowej nie było.
- Do tej pory nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Spółka rozwijała się i mamy do czynienia z alarmującymi danymi od właściwie ostatnich kilku tygodni - komentował Obrycki.
Poseł PiS Artur Szałabawka tłumaczył, że liczby będą podane do wiadomości na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki morskiej. Jak dodał, sytuacja finansowa w PŻM to kolejna sprawa do naprawienia dla rządu Beaty Szydło po poprzednikach.
- Wiadomo, że w tej branży są momenty wznoszące i spadające. Niewychwycenie tego momentu spadającego i dalej niegospodarność przez ostatnie 6-7 lat już na dołku prowadzona, doprowadza do takiej sytuacji jaka jest. Nie może rząd wcześniejszy Platformy Obywatelskiej uciekać od tego tematu - mówił Szałabawka.
Zarządca komisaryczny został wprowadzony w PŻM dwa tygodnie temu. Jego zadaniem jest przeprowadzenie restrukturyzacji w przedsiębiorstwie, aby osiągnąć zyski. Paweł Brzezicki twierdzi, że naprawa sytuacji zajmie około roku. Plan naprawczy ma być znany w przyszłym tygodniu.
To nie są szczegóły, więc nie ma się do czego odnieść - mówił poseł PO Norbert Obrycki. Jak zaznaczył, wcześniej sygnałów o tak złej kondycji finansowej nie było.
- Do tej pory nikt nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń. Spółka rozwijała się i mamy do czynienia z alarmującymi danymi od właściwie ostatnich kilku tygodni - komentował Obrycki.
Poseł PiS Artur Szałabawka tłumaczył, że liczby będą podane do wiadomości na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki morskiej. Jak dodał, sytuacja finansowa w PŻM to kolejna sprawa do naprawienia dla rządu Beaty Szydło po poprzednikach.
- Wiadomo, że w tej branży są momenty wznoszące i spadające. Niewychwycenie tego momentu spadającego i dalej niegospodarność przez ostatnie 6-7 lat już na dołku prowadzona, doprowadza do takiej sytuacji jaka jest. Nie może rząd wcześniejszy Platformy Obywatelskiej uciekać od tego tematu - mówił Szałabawka.
Zarządca komisaryczny został wprowadzony w PŻM dwa tygodnie temu. Jego zadaniem jest przeprowadzenie restrukturyzacji w przedsiębiorstwie, aby osiągnąć zyski. Paweł Brzezicki twierdzi, że naprawa sytuacji zajmie około roku. Plan naprawczy ma być znany w przyszłym tygodniu.