Pierwszy na świecie escape room w komórce stworzyli programiści ze Szczecina. To elektroniczna wersja popularnej zabawy, której uczestnicy muszą wyjść z zamkniętego pomieszczenia, rozwiązując szereg zagadek.
Dzięki dopracowaniu grafiki i efektów dźwiękowych, przenosząc się w wirtualny świat, można poczuć się jak w tradycyjnym escape roomie, gdzie podpowiedzi i zagadki są ukryte w różnych zakamarkach. W grę można grać na smartfonie posiadającym funkcję żyroskopu. Możliwa jest także zabawa dzięki goglom wirtualnej rzeczywistości, tzw. VR.
- Uczestnik gry może się rozglądać: schylić, odchylić głowę w prawo lub lewo. Poruszając głową lub urządzeniem można zajrzeć w różne zakamarki - wyjaśnia współtwórca gry Daniel Czapiewski.
W pierwszej odsłonie escape roomu na smartfona uczestnik musi wydostać się z zamkniętej toalety. To co wyróżnia grę od prawdziwego zamkniętego pomieszczenia, to zagadki zmieniające się przy kolejnych startach, a także ogromna liczba kodów, dzięki którym możliwe jest wyjście na zewnątrz.
- Tych kodów mamy mnóstwo. Jest kilka tysięcy możliwości, żeby wyjść z escape roomu. Nie wszystko jednak, co można wykonać w escape roomie prowadzi do rozwiązania. Często prowadzi do końca zabawy i wszystko trzeba zaczynać od początku, a kiedy zaczynamy wszystko od początku, niektóre rzeczy zaczynają się zmieniać - tłumaczy kolejny współtwórca Maciej Plater-Zyberg.
Przygotowanie gry trwało 11 miesięcy.
- Uczestnik gry może się rozglądać: schylić, odchylić głowę w prawo lub lewo. Poruszając głową lub urządzeniem można zajrzeć w różne zakamarki - wyjaśnia współtwórca gry Daniel Czapiewski.
W pierwszej odsłonie escape roomu na smartfona uczestnik musi wydostać się z zamkniętej toalety. To co wyróżnia grę od prawdziwego zamkniętego pomieszczenia, to zagadki zmieniające się przy kolejnych startach, a także ogromna liczba kodów, dzięki którym możliwe jest wyjście na zewnątrz.
- Tych kodów mamy mnóstwo. Jest kilka tysięcy możliwości, żeby wyjść z escape roomu. Nie wszystko jednak, co można wykonać w escape roomie prowadzi do rozwiązania. Często prowadzi do końca zabawy i wszystko trzeba zaczynać od początku, a kiedy zaczynamy wszystko od początku, niektóre rzeczy zaczynają się zmieniać - tłumaczy kolejny współtwórca Maciej Plater-Zyberg.
Przygotowanie gry trwało 11 miesięcy.