Co czwarty zatrudniony obawia się zwolnienia z pracy w związku z pandemią koronawirusa - wynika z najnowszego badania Monitor Rynku Pracy przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstat.
Połowa respondentów wskazała, że obawia się zmniejszenia pensji, a 16 procent - likwidacji firmy w której pracuje. Najwięcej obaw mają osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych oraz umowach o pracę na czas określony.
Jak mówi rzecznik Randstad Polska - Mateusz Żydek, skala niepewności na rynku pracy jest najwyższa w historii badania.
- W ostatnich tygodniach sytuacja uległa diametralnej zmianie. O 17 punktów procentowych wzrosła liczba odpowiedzi mówiących o dużych obawach wśród zatrudnionych. Sumarycznie, negatywne oceny ryzyka utraty pracy są bardzo wysokie, zwłaszcza oceny mówiące o dużych obawach. Nie notowaliśmy takich wyników w dziesięcioletniej historii badania - podkreślił rzecznik Randstat.
Redukcji miejsc pracy najbardziej obawiają się zatrudnieni w hotelarstwie i gastronomii. Badanie wskazuje również, że w ostatnich tygodniach zmniejszyła się liczba osób, które pozytywnie oceniają szanse na zmianę pracy.
- W ciągu ostatnich dwóch lat notowaliśmy rekordowe wyniki rzędu 89-90 procent jeśli chodzi o szanse na znalezienie nowej pracy. Teraz mamy 75 procent pozytywnych odpowiedzi respondentów o możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy i nieco powyżej połowy pozytywnych odpowiedzi jeśli chodzi o znalezienie pracy lepszej lub równie dobrej jak ta obecna. Tutaj też mamy do czynienia z wyjątkową zmianą, której nie notowaliśmy jeszcze od początku badania - mówi Mateusz Żydek.
Badanie Monitor Rynku Pracy przeprowadzono w ostatnim tygodniu marca, czyli w trakcie trwania pandemii i po wprowadzeniu ograniczeń w działalności niektórych firm. W badaniu wzięło udział ponad tysiąc respondentów.
Jak mówi rzecznik Randstad Polska - Mateusz Żydek, skala niepewności na rynku pracy jest najwyższa w historii badania.
- W ostatnich tygodniach sytuacja uległa diametralnej zmianie. O 17 punktów procentowych wzrosła liczba odpowiedzi mówiących o dużych obawach wśród zatrudnionych. Sumarycznie, negatywne oceny ryzyka utraty pracy są bardzo wysokie, zwłaszcza oceny mówiące o dużych obawach. Nie notowaliśmy takich wyników w dziesięcioletniej historii badania - podkreślił rzecznik Randstat.
Redukcji miejsc pracy najbardziej obawiają się zatrudnieni w hotelarstwie i gastronomii. Badanie wskazuje również, że w ostatnich tygodniach zmniejszyła się liczba osób, które pozytywnie oceniają szanse na zmianę pracy.
- W ciągu ostatnich dwóch lat notowaliśmy rekordowe wyniki rzędu 89-90 procent jeśli chodzi o szanse na znalezienie nowej pracy. Teraz mamy 75 procent pozytywnych odpowiedzi respondentów o możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy i nieco powyżej połowy pozytywnych odpowiedzi jeśli chodzi o znalezienie pracy lepszej lub równie dobrej jak ta obecna. Tutaj też mamy do czynienia z wyjątkową zmianą, której nie notowaliśmy jeszcze od początku badania - mówi Mateusz Żydek.
Badanie Monitor Rynku Pracy przeprowadzono w ostatnim tygodniu marca, czyli w trakcie trwania pandemii i po wprowadzeniu ograniczeń w działalności niektórych firm. W badaniu wzięło udział ponad tysiąc respondentów.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Do tego dochodzi "szara strefa", czyli pracujący bez jakichkolwiek umów, również poza granicami, a także ich partnerki, które pobierają zasiłki jako "samotne" matki.
zaufajcie "Emerytowanemu Zbawcy Narodu", który jako ten Mesjasz poprowadzi was przez morze zarazy!
do URN.
Na Ku Słońcu
Jestem ciekaw czy GUS poda dane o bezrobociu w marcu czy zasłoni się niemożnością zebrania danych przez wirusa.
....musimy to przeżyć
DAMY RADE PL !!!!!!!!!