Zdjęcia Jerzego Undro, byłego reportera Polskiej Agencji Prasowej, można oglądać w Galerii OBOK w Miejskim Ośrodku Kultury w Policach. Na 60 fotografiach Undro pokazuje codzienność ludzi żyjących na terenach, na których toczy się konflikt zbrojny.
Autor zatytułował wystawę "Moje wojny". Na wielu zdjęciach są dzieci, m.in. z Iraku, Afganistanu czy Czadu. Jak tłumaczy Jerzy Undro, to dla niego bardzo ważne kadry.
- Te dzieci są wyznacznikiem tragedii, która ma tam miejsce. Są obrazem tego, co tam się dzieje. Właśnie przez nie, nawet nie pokazując krwi czy karabinu, można dotrzeć do dorosłego społeczeństwa, które w jakimś sensie odpowiada za ich nieszczęście - wyjaśnia fotoreporter.
Jerzy Undro pracował w PAP-ie przez blisko 40 lat. Osiem miesięcy spędził z polskim wojskiem w Iraku. Wiele razy wyjeżdżał też z aparatem do Afganistanu.
Dokumentował także inne wydarzenia, na przykład wręczenie Nagrody Nobla Czesławowi Miłoszowi czy wyjście z Polski ostatnich wojsk radzieckich. Te fotografie również można oglądać w Policach - do 28 listopada.
- Te dzieci są wyznacznikiem tragedii, która ma tam miejsce. Są obrazem tego, co tam się dzieje. Właśnie przez nie, nawet nie pokazując krwi czy karabinu, można dotrzeć do dorosłego społeczeństwa, które w jakimś sensie odpowiada za ich nieszczęście - wyjaśnia fotoreporter.
Jerzy Undro pracował w PAP-ie przez blisko 40 lat. Osiem miesięcy spędził z polskim wojskiem w Iraku. Wiele razy wyjeżdżał też z aparatem do Afganistanu.
Dokumentował także inne wydarzenia, na przykład wręczenie Nagrody Nobla Czesławowi Miłoszowi czy wyjście z Polski ostatnich wojsk radzieckich. Te fotografie również można oglądać w Policach - do 28 listopada.