Wyciągnęliśmy wnioski po poprzednim finale, ale wiemy, w jakiej formie jesteśmy - piłkarze i sztab Pogoni są gotowi na piątkowy bój z Legią Warszawa.
- Wiem, że jestem w formie, ale nie muszę strzelić, aby cieszyć się po tym meczu - mówi Koulouris. - Każdy finał jest inny niż mecz ligowy. Jest dużo emocji, oba zespoły chcą wygrać. Dla mnie jutro nie jest najważniejsze to, czy strzelę. Mam nadzieję, że nawet Cojocaru (bramkarz Pogoni - przyp. red.) strzeli gola i zdobędziemy puchar.
Kamil Grosicki, kapitan Pogoni zapewnia, że jest dobrze przygotowany do finałowego starcia z Legią i liczy na zdobycie Pucharu Polski.
- Do tego spotkania jestem naprawdę bardzo dobrze przygotowany. Wiemy, jaka to jest ranga, wiemy, jaki to jest mecz, wiemy, jaki to jest stadion, wiemy, jaka będzie atmosfera, więc najważniejsze jest to, żebyśmy jako drużyna pokazali od pierwszej minuty do ostatniej, jak bardzo nam zależy. Nakręcony jestem tym cały czas i to jest mój cel i cel całej drużyny. Wznieść puchar - podkreśla Grosicki.
Dla portowego klubu będzie to piąty w historii tych rozgrywek finałowy występ. Wszystkie dotychczasowe rozstrzygające pojedynki zakończyły się porażkami Dumy Pomorza.
Ekipę trenera Roberta Kolendowicza w piątkowym spotkaniu dopingować będzie na trybunach blisko 20 tysięcy kibiców. Kacper Łukasiak, pomocnik Pogoni i wychowanek szczecińskiego klubu nie ukrywa, że liczy na wsparcie i pomoc w walce o Puchar Polski.
- Zawsze nasi kibice dają fantastyczne wsparcie. Dzięki temu nam pomagają na boisku, to nas wtedy "niesie". Także do kibiców mogę jedynie powiedzieć "do zobaczenia na stadionie" i żebyśmy razem osiągnęli nasz cel - podkreśla Łukasiak.
Pierwszy gwizdek finału Pucharu Polski pomiędzy Pogonią Szczecin i Legią Warszawa w piątek o godzinie 16.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski
Kacper Łukasiak, pomocnik Pogoni i wychowanek szczecińskiego klubu nie ukrywa, że liczy na wsparcie i pomoc w walce o Puchar Polski.


Radio Szczecin
