- Założenie jest proste. Pasażer kupuje w swojej miejscowości bilet autobusowy, który jest biletem docelowym na określoną ulicę w Szczecinie. Wsiada do autobusu i dojeżdża nim do dworca. Potem przesiada się do pociągu, którym dojeżdża do Szczecina. Tam wsiada do autobusu, a bilet cały czas jest ważny - wyjaśnia Marek Wierzbicki, współwłaściciel firmy.
Projekt ma pochłonąć ponad 600 mln zł. To koszty m.in. zakupu nowego taboru czy remontu dworców na szczecińskim Niebuszewie i przy Turzynie.
- W Policach zostanie też wybudowany nowy odcinek torów do tzw. "nowych Polic" - dodaje dyrektor stowarzyszenia Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego, Roman Walaszkowski.
Studium wykonalności ma być gotowe w połowie przyszłego roku. To dokument, który jest niezbędny m.in. do uzyskania unijnego dofinansowania z budżetu na lata 2014-2020.