Kilkaset osób wzięło udział w Marszu w Obronie Demokracji i Uczciwych Wyborów zorganizowanym w sobotę w Szczecinie przez Prawo i Sprawiedliwość.
Zwolennicy i członkowie Prawa i Sprawiedliwości kwestionują uczciwość jesiennych wyborów samorządowych i domagają się zmian w prawie.
- Naszym celem jest zmiana dotychczasowego systemu, władzy i dlatego są potrzebne uczciwe wybory - mówi europarlamentarzysta Marek Gróbarczyk. - Uważamy że, im więcej tego typu marszy i nacisków, tym szybciej uczynimy prawo wyborcze bardziej transparentnym - tłumaczy poseł PiS Joachim Brudziński. - Nie zawsze wszystko jest uczciwe, dlatego trzeba walczyć o to, żeby to się zmieniło - mówi uczestniczka marszu.
Demonstranci z transparentami i biało-czerwonymi flagami przeszli z Placu Lotników pod Urząd Wojewódzki. Tam posłowie PiS chcieli wręczyć wojewodzie projekt zmian w kodeksie wyborczym. Joachim Brudziński i Leszek Dobrzyński zamiast na biurku wojewody, pismo musieli zostawić pod drzwiami, bo urząd jest w soboty zamknięty.
- Ta władza odgradza się od obywateli, nawet listu i deklaracji boją się przyjąć. - Pewnie dyżurni dostali zakaz.
Prawo i Sprawiedliwość chce zmian w kodeksie wyborczym - m.in. wprowadzenia przezroczystych urn i kamer w lokalach wyborczych.
- Naszym celem jest zmiana dotychczasowego systemu, władzy i dlatego są potrzebne uczciwe wybory - mówi europarlamentarzysta Marek Gróbarczyk. - Uważamy że, im więcej tego typu marszy i nacisków, tym szybciej uczynimy prawo wyborcze bardziej transparentnym - tłumaczy poseł PiS Joachim Brudziński. - Nie zawsze wszystko jest uczciwe, dlatego trzeba walczyć o to, żeby to się zmieniło - mówi uczestniczka marszu.
Demonstranci z transparentami i biało-czerwonymi flagami przeszli z Placu Lotników pod Urząd Wojewódzki. Tam posłowie PiS chcieli wręczyć wojewodzie projekt zmian w kodeksie wyborczym. Joachim Brudziński i Leszek Dobrzyński zamiast na biurku wojewody, pismo musieli zostawić pod drzwiami, bo urząd jest w soboty zamknięty.
- Ta władza odgradza się od obywateli, nawet listu i deklaracji boją się przyjąć. - Pewnie dyżurni dostali zakaz.
Prawo i Sprawiedliwość chce zmian w kodeksie wyborczym - m.in. wprowadzenia przezroczystych urn i kamer w lokalach wyborczych.
Kilkaset osób wzięło udział w Marszu w Obronie Demokracji i Uczciwych Wyborów zorganizowanym w sobotę w Szczecinie przez Prawo i Sprawiedliwość.
Joachim Brudziński i Leszek Dobrzyński zamiast na biurku wojewody, pismo musieli zostawić pod drzwiami, bo urząd jest w soboty zamknięty.