Będzie mniej karetek w lekarzami, więcej natomiast z ratownikami medycznymi. Powód - brak chętnych do pracy.
Minister Zdrowia zatwierdził plan wojewody dotyczący zabezpieczenia medycznego.
- Od przyszłego roku w naszym województwie będzie mniej specjalistycznych zespołów - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas reakcji" rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska. - Zespół specjalistyczny to zespół w składzie dwóch ratowników medycznych i lekarz, natomiast podstawowy to dwóch ratowników medycznych. Myślę, że nie odbije się to w żaden sposób na bezpieczeństwie mieszkańców. Niestety lekarzy specjalistów jest w tej dziedzinie coraz mniej na rynku i to problem nie tylko dla nas, ale dla całej Polski.
Przed zmianami w Zachodniopomorskiem było 25 zespołów specjalistycznych z lekarzami i 55 podstawowych. Od przyszłego roku będzie o 9 mniej z lekarzami, ale za to o 11 więcej tylko z ratownikami medycznymi.
- Bezpieczeństwo chorych nie jest zagrożone - zapewniała kierownik Oddziału Ratownictwa Medycznego w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim Stanisława Wierzbicka. - Zadania zespołów ratownictwa medycznego polegają na zabezpieczeniu funkcji życiowych i w jak najkrótszym czasie dostarczenie pacjenta do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych.
Stanisława Wierzbicka zapewnia, że czas dojazdu do pacjenta w naszym regionie należy do najkrótszych w kraju - średnio to około 6 minut.
- Od przyszłego roku w naszym województwie będzie mniej specjalistycznych zespołów - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas reakcji" rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska. - Zespół specjalistyczny to zespół w składzie dwóch ratowników medycznych i lekarz, natomiast podstawowy to dwóch ratowników medycznych. Myślę, że nie odbije się to w żaden sposób na bezpieczeństwie mieszkańców. Niestety lekarzy specjalistów jest w tej dziedzinie coraz mniej na rynku i to problem nie tylko dla nas, ale dla całej Polski.
Przed zmianami w Zachodniopomorskiem było 25 zespołów specjalistycznych z lekarzami i 55 podstawowych. Od przyszłego roku będzie o 9 mniej z lekarzami, ale za to o 11 więcej tylko z ratownikami medycznymi.
- Bezpieczeństwo chorych nie jest zagrożone - zapewniała kierownik Oddziału Ratownictwa Medycznego w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim Stanisława Wierzbicka. - Zadania zespołów ratownictwa medycznego polegają na zabezpieczeniu funkcji życiowych i w jak najkrótszym czasie dostarczenie pacjenta do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych.
Stanisława Wierzbicka zapewnia, że czas dojazdu do pacjenta w naszym regionie należy do najkrótszych w kraju - średnio to około 6 minut.
- Od przyszłego roku w naszym województwie będzie mniej specjalistycznych zespołów - mówiła w naszej audycji interwencyjnej "Czas reakcji" rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie Elżbieta Sochanowska.
Dodaj komentarz 2 komentarze
Informacje podane przez Panią Rzecznik polegają na nieprawdzie.
Sam wielokrotnie, jako lekarz specjalista medycyny ratunkowej aplikowałem o pracę w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Redukcja karetek z lekarzami systemu znacznie wpłynie na jakość ratownictwa medycznego w Województwie Zachodniopomorskim.
Lekarz w zespole S ma prawo pozostawić pacjenta w domu, po zbadaniu i udzieleniu pomocy, zaś ratownik medyczny w zespole podstawowym dwuosobowym - nie może zostawić pacjenta, chyba że takie jest jego oświadczenie złożone na piśmie.
Lekarz specjalista medycyny ratunkowej - to osoba z co najmniej 14 letnim doświadczeniem zawodowym, ratownik medyczny minimum 2 lata - poziom wiedzy nieporównywalny. To jakby mówić, że czeladnik i mistrz maja ten sam poziom rzemiosła.
Różnica w zespole dwu czy trzyosobowym - to jak porównywanie wiejskiej furmanki z mercedesem. Dwie osoby nie są w stanie efektywnie prowadzić akcji ratunkowej, resuscytacji, znosić pacjentów i sprzęt jednocześnie.
Ratownikom medycznym nie wolno podawać leków zwiotczających. Zaś wykonanie intubacji dotchawicznej może nastąpić tylko w sytuacji Nagłego Zatrzymania Krążenia a nie ze wskazań np ostrej niewydolności oddechowej.
Ratownikom płaci się kilka stawek mniej , jak lekarzowi specjaliście medycyny ratunkowej.
Zespół podstawowy jest mniej opłacany za dobę pracy i gotowości od zespołu specjalistycznego w kontraktowych usługach z NFZ.
Reasumując, jakość i szansa przeżycia pacjenta z nagłym zagrożeniem zdrowotnym przy udzielaniu świadczeń wysokospecjalistycznych z zakresu medycyny ratunkowej, przez zespół podstawowy ( dwu osobowy tylko ratowniczy ) jest relatywnie mniejsza, co odbije się na gwałtownym wzroście nie tylko powikłań przedszpitalnych interwencji u pacjentów, ale też bezpośrednio na dalsze rokowanie i na wzrost śmiertelności dla pacjentów Województwa Zachodniopomorskiego.
Oczywiście ta Pani - ze swojego prywatnego konta opłaciła prywatny akt oskarżenia swojego pracodawcy - lekarza Romana Pałki przeciwko lekarzowi - wieloletniemu pracownikowi Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie - i nie ponieśli ani ona ani on żadnej odpowiedzialności karnej, zaś akt oskarżenia przeciwko lekarzowi został w apelacji prawomocnie oddalony [ sygn akt IV k 922/13 ]
Może niebawem ten wątek podejmie ponownie Prokuratura Okręgowa w Szczecinie.
Niestety w audycji radiowej nie ma wypowiedzi Pani Rzecznik Pogotowia Ratunkowego - a autor audycji wprowadził w taki sposób w błąd słuchaczy. Skoro nie ma takiego stanowiska Pani K.S. serdecznie za pierwszą część wypowiedzi przepraszam. Reszta dotycząca jej osoby polega na prawdzie.