To w tych miejscach będzie składowany urobek wydobyty z dna. - Wyspy znajdą się na środku Zalewu, będą obudowane tak, aby się nie rozpłynęły podczas falowania - mówi Andrzej Borowiec, pełnomocnik Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. - One nie będą dokładnie okrągłe. To jest pewnego rodzaju schemat. Decyzja środowiskowa wymaga, żeby linia brzegowa tych wysp była urozmaicona, więc one będą posiadały jakieś zatoczki, zagłębienia. Nie będzie to dokładnie okrąg, tak jak na mapie. Wyspa północna w całości będzie zalądowiona i będzie stanowiła swego rodzaju element środowiskowy, na którym będą mogły gniazdować lub zatrzymywać się ptaki.

- Niestety wyspy nie będą dostępne dla turystów - mówi Wojciech Zdanowicz, dyrektor Urzędu Morskiego w Szczecinie. - Po pierwsze to będzie siedlisko dla ptaków, część podwodna też ma być obszarem dla wodnej części zwierzęcego świata. Drugi fragment to będzie czynne pole refulacyjne, czyli obiekt niebezpieczny dla ludzi, żeby wchodzić na ten teren.

Urząd Morski zastanawia się czy wyspy nie powinny otrzymać nazw. Są na to dwa lata, bo właśnie w takim okresie mogą one powstać.