Zachęcam do tego każdego, kto może, bo to jeden z najcenniejszych darów, jaki można dać drugiemu człowiekowi - powiedział Radiu Szczecin Marcin Bukiel, żołnierz 12. Brygady Zmechanizowanej, który oddał już ponad 20 litrów krwi i osocza.
164. krwiodawców otrzymało w niedziele odznaczenia ministra zdrowia "Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu".
Marcin Bukiel oddaje krew już od ponad 20 lat.
- Każdy, kto może pomagać, powinien to robić. To duży zaszczyt, że ktoś docenia nasz wysiłek i ofiarność. Oddawanie krwi to jednak ofiara - ocenił Bukiel.
Odznaczenia wręczał wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
- Ta krew przynosi zdrowie i życie, ratuje zdrowie i życie. To jest bardzo świadomy wybór, bo nie da się oddać 20, 30 czy czasami 100 litrów krwi - jak tu mówili krwiodawcy - w ciągu kilku tygodni, miesięcy, czy nawet kilku lat. To musi być świadomy wybór, który jest powtarzany z miesiąca na miesiąc, z roku na rok - podkreślił wojewoda.
Rekordzistą, który oddał najwięcej krwi jest 54-letni Jacek Schmidt ze Szczecina. Przez 35 lat oddał jej ponad 200 litrów.
Marcin Bukiel oddaje krew już od ponad 20 lat.
- Każdy, kto może pomagać, powinien to robić. To duży zaszczyt, że ktoś docenia nasz wysiłek i ofiarność. Oddawanie krwi to jednak ofiara - ocenił Bukiel.
Odznaczenia wręczał wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
- Ta krew przynosi zdrowie i życie, ratuje zdrowie i życie. To jest bardzo świadomy wybór, bo nie da się oddać 20, 30 czy czasami 100 litrów krwi - jak tu mówili krwiodawcy - w ciągu kilku tygodni, miesięcy, czy nawet kilku lat. To musi być świadomy wybór, który jest powtarzany z miesiąca na miesiąc, z roku na rok - podkreślił wojewoda.
Rekordzistą, który oddał najwięcej krwi jest 54-letni Jacek Schmidt ze Szczecina. Przez 35 lat oddał jej ponad 200 litrów.
- Każdy, kto może pomagać, powinien to robić. To duży zaszczyt, że ktoś docenia nasz wysiłek i ofiarność. Oddawanie krwi to jednak ofiara - ocenił Bukiel.
- Ta krew przynosi zdrowie i życie, ratuje zdrowie i życie. To jest bardzo świadomy wybór, bo nie da się oddać 20, 30 czy czasami 100 litrów krwi - jak tu mówili krwiodawcy - w ciągu kilku tygodni, miesięcy, czy nawet kilku lat. To musi być świadomy wybór, który jest powtarzany z miesiąca na miesiąc, z roku na rok - podkreślił wojewoda.