- Wyjątkowo świadczącym o tamtych czasach działaniem ówczesnych władz było to, co zrobiono z nim 22 grudnia 1982 roku. Został zwolniony z internowania i tego dnia, tuż przed świętami, został postanowieniem prokuratora wojskowego tymczasowo aresztowany, początkowo na trzy miesiące - mówił sędzia Tomasz Artymiuk.
Przypomniał, że areszt tymczasowy był przedłużany, ostatecznie trwał dłużej niż internowanie.
- Okres tymczasowego aresztowania trwał 19 miesięcy, a więc przekraczał okres internowania. Na dodatek pan Gwiazda pozostawał pod zarzutem zbrodni zagrożonej najwyższym wówczas wymiarem kary, a więc karą śmierci, która w tamtym czasie nie była objęta żadnym moratorium i była wykonywana, co stronom jest doskonale znane - mówił sędzia Tomasz Artymiuk.
Apelacje w tej sprawie składali prokurator, pełnomocnik skarbu państwa i sam wnioskujący. Prokurator wnosił o obniżenie zadośćuczynienia, pełnomocnik skarbu państwa o zmniejszenie kwoty odszkodowania, natomiast pełnomocnik opozycjonisty - o wyższe zadośćuczynienie.
Wcześniej Andrzej Gwiazda otrzymał 400 tysięcy złotych zadośćuczynienia i odszkodowania za internowanie. Prawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w grudniu 2021 roku przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku.