Polska, obok innych krajów naszego regionu, domaga się, by sankcje wobec Rosji i Białorusi zostały zrównane. Część państw członkowskich jest jednak zdania, że nie powinno się ograniczać importu nawozów z Białorusi. Na takie wyłączenie Polska nie chce się zgodzić, dlatego sprawa ta utknęła w miejscu. Rozmowy będą jednak kontynuowane powiedział w Brukseli minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk.
- Uważamy, że sytuacja, w której jest możliwe obchodzenie sankcji w wielu elementach czy to eksportu samochodów, czy to handlu elektroniką, czy dronami, czy handlu meblami, poprzez to, że te sankcje pozostają niespójne, nie może być tolerowane - powiedział Szynkowski vel Sęk.
Z przywódcami unijnymi zdalnie połączył się w czasie szczytu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W czasie przemówienia miał podziękować Polsce za wsparcie, jakie nasz kraj przekazuje Ukraińcom, w tym za przekazanie Ukrainie myśliwców MiG 29. Wołodymyr Zełenski miał też zaapelować do pozostałych unijnych przywódców, by zdecydowali się na podobny krok z Brukseli.