Belgia pracuje nad planami wysłania F-16 na Ukrainę. Według belgijskich mediów myśliwce zostaną przekazane za 2-3 lata, wcześniej mogą być wykorzystywane do szkoleń ukraińskich pilotów. W tej sprawie rząd w Brukseli zmienił zdanie, bo na początku roku wykluczał możliwość wysłania maszyn.
Myśliwce F-16, którymi dysponuje belgijska armia są wysłużone, część z nich ma około 40 lat i - jak tłumaczył początkowo belgijski rząd - zbyt wiele przelatanych godzin. Teraz jednak premier Alexander De Croo przyznał, że rozważane są różne możliwości przekazania maszyn Ukrainie. Belgijskie ministerstwo obrony sprawdza stan myśliwców i ma zdecydować, czy na przykład zostaną one wykorzystane do szkolenia ukraińskich pilotów, szkolenia z obsługi technicznej, lub jako części zamienne. Wtedy pierwsze maszyny mogłyby zostać przekazane Ukrainie w przyszłym roku.
Natomiast według belgijskich mediów, okres użytkowania kilku F-16 dobiegnie końca dopiero za kilka lat i rozważana jest możliwość przekazania ich Ukrainie, ale najwcześniej w ciągu 2-3 lat.
W sumie belgijskie siły powietrzne mają 45 samolotów F-16, stopniowo mają być one zastępowane myśliwcami F-35. Pierwsze z nich Belgia ma otrzymać w przyszłym roku.