Miała być tablica poświęcona polskim patriotom. Tablicy nie ma, jest za to spór z urzędnikami.
Zdaniem urzędników, na tablicy powinny być pełne nazwy np. Urząd Bezpieczeństwa, a nie UB czy Armia Krajowa, a nie AK.
Lech Jakubowski z Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego mówi, że nazwy w pełnym brzmieniu są bardziej zrozumiałe. - W tym celu, żeby przyszłe pokolenia potrafiły utożsamić żołnierzy i powiązać ich z konkretnymi organizacjami - tłumaczy Jakubowski.
Fundator - żołnierz Armii Krajowej Ryszard Staszkiewicz - jest oburzony. Zastanawia się, co zrobić - dwa tysiące złotych już wydał, na następną już nie ma. - Szanowna komisja nie powiedziała, kto zapłaci za nową tablicę. Obecna będzie kosztowała 2,5 tysiąca złotych - powiedział Staszkiewicz.
Pierwotnie tablicę na areszcie przy ulicy Kaszubskiej pan Ryszard chciał odsłonić 1 marca, w dniu Żołnierzy Wyklętych. Nowego terminu nie ma, ale być może sprawa będzie miała szczęśliwe zakończenie. Jak się dowiedzieliśmy, ufundowaniem nowej tablicy, z poprawionymi napisami, jest zainteresowany szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej.