Prokurator sprawdzi czy szczeciński ZBiLK nie marnotrawi pieniędzy. Śledztwo wszczął po doniesieniu Małgorzaty Jacyny-Witt. Radna zawiadomiła organy ścigania, że od 2010 roku miasto wydało więcej na obsługę prawną niż prawnikom i komornikom udało się wyegzekwować od czynszowych dłużników.
Jak mówiła, różnica między kosztami wynajęcia kancelarii prawnych a sumą odzyskanych pieniędzy wynosi blisko trzy mln zł.
- W ostatnich czterech latach obsługa prawna kosztowała nas 11 mln, natomiast windykacja z tego tytułu wynosiła 8 mln. Wynika więc, że dopłaciliśmy trzy mln - wyliczała kandydatka na prezydenta Szczecina.
Najemcy komunalni są winni miastu około 140 mln zł. - Wszyscy wiedzą, że nie można odzyskać tych pieniędzy - stwierdziła Jacyna-Witt. - Kto jest natomiast usatysfakcjonowany? Grupka prawników zatrudnionych przez Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych.
Według ZBiLK-u, śledztwo to standardowa procedura, gdy ktoś powiadomi o możliwości popełnienia przestępstwa.
Rzecznik Zarządu, Tomasz Owsik-Kozłowski powiedział nam, że urzędnicy kompletują teraz dokumenty, o które poprosił prokurator i czekają na wyniki postępowania.
Radna dodała, że swój pomysł na politykę mieszkaniową przedstawi na kolejnej konferencji prasowej.