Polski Komitet Pomocy Społecznej w Szczecinie rozdał w czwartek ponad 20 ton marchwi, która miała być sprzedana do Rosji. Warzywa trafiły do najbardziej potrzebujących.
- Są limity, 13 kilogramów na rodzinę, będziemy jeść cały miesiąc - mówi jedna z osób potrzebujących, która przyszła po marchew.
Mieliśmy wielkie trudności aby przekonać producentów, by podarowali nam swoje owoce i warzywa - mówi Zuzanna Matusewicz ze szczecińskiego okręgu Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej.
- Producenci nie bardzo chcieli przyjechać do Szczecina, ponieważ jesteśmy daleko i są to wysokie koszty transportu. Wybierali odbiorców - organizacje charytatywne - ze swojego terenu. Wszystkie artykuły które dotychczas otrzymaliśmy pochodziły z Polski centralnej i południa - tłumaczy Matusewicz.
Przypomnijmy, że producenci którzy przekazują owoce, dostają za to unijne rekompensaty. Przekazywane pomocy społecznej owoce i warzywa to nadwyżka, której z uwagi na rosyjskie embargo nie udało się sprzedać za naszą wschodnią granicą.
Program rządowych refundacji zakończy się 14 października, wtedy też zakończą się dostawy żywności.