Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam
  Reklama  
Zobacz

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Pracownicy i dyrektorzy miejskich spółek oraz instytucji państwowych kandydują do szczecińskiej rady miasta oraz sejmiku województwa. Najwięcej takich osób jest na listach PO oraz komitetu wyborczego firmowanego przez prezydenta Szczecina Piotra Krzystka.
W wyborach samorządowych o głosy ubiegają się m.in. szefowie: Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych, Agencji Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa, Muzeum Narodowego, Wojewódzkiego Urzędu Pracy, domu kultury "Słowianin", kierownik kąpieliska "Arkonka", a także dyrektorzy szkół.

Na szczecińskich listach do sejmiku stanowią oni prawie 17 procent kandydatów. O ile sami zainteresowani wątpliwości nie mają, o tyle politolodzy zgłaszają uwagi. Pierwsza jest taka, że może dojść do konfliktu interesów.

Szczeciński politolog, Krzysztof Kowalczyk, autor książki o wyborach samorządowych, jako przykład podaje sprawę kuratorów oświaty, którzy dostali się do rady miasta lub sejmiku. - W sytuacji np. likwidacji szkoły, zachodziła sprzeczność interesów. Czy ten człowiek występuje jako kurator, czy jako radny? - mówi Kowalczyk.

W tym przypadku prawo zmieniono i kuratorzy nie mogą już kandydować w wyborach.

- To samo powinno stać się z urzędnikami - podkreśla Kowalczyk. - Wyobraźmy sobie dyrektora szkoły-radnego, który głosuje budżet gminy. Tam również są wydatki na oświatę.

Politolog zwraca też uwagę, że stanowisko w administracji może stać się kartą przetargową. - Czasami jest to metoda "kupowania" radnych przez określone stanowiska. Uważam to za zjawisko patologiczne.

Kowalczyk przypomina również, że mimo lansowanych haseł odpolityczniania samorządów, większość dużych partyjnych komitetów ma działaczy-urzędników, często na wysokich stanowiskach.

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.
Szczeciński politolog, Krzysztof Kowalczyk, autor książki o wyborach samorządowych, jako przykład podaje sprawę kuratorów oświaty, którzy dostali się do rady miasta lub sejmiku.
Politolog zwraca też uwagę, że stanowisko w administracji może stać się kartą przetargową. - Czasami jest to metoda kupowania radnych przez określone stanowiska. Uważam to za zjawisko patologiczne.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty