Ponad 40 dzieci z Ukrainy przyjechało do Stargardu Szczecińskiego na letnie kolonie. Choć mają dopiero po kilka lub kilkanaście lat, wiedzą już co to wojna, głód i bieda.
- Dziękujemy, że mogliśmy tu przyjechać, że nas przyjęliście - mówił jeden z kolonistów.
- Na Ukrainie trwa wojna - mówi Roman Zahoroda ze stargardzkiego koła Związku Ukraińców w Polsce. - Jest wiele dzieci, których rodzice walczą na froncie na wschodzie kraju. Te rodziny mają kłopoty, a dzieci potrzebują po prostu pewnej odskoczni.
Jak dodaje psycholog Wiera Sergiejewa, dzieci muszą oderwać się od tamtej sytuacji. - Wrażenia i przeżycia z podróży, wycieczek czy spotkań oderwą ich właśnie na tę chwilę - mówi.
Kolonie w Stargardzie Szczecińskim potrwają dziesięć dni.